Lech do Azerbejdżanu jedzie ze swoim zapleczem gastronomicznym. Zabrał zarówno swoje jedzenie, jak i kucharza, aby nie ryzykować zatrucia organizmu. Z tego powodu od wczesnych godzinnych rannych w klubie trwała praca związana z przewiezieniem całego towaru na lotnisko. Nieco później na Ławicy pojawiło się dziewiętnastu piłkarzy, których wybrał Jacek Zieliński.
Szkoleniowiec Kolejorza najbardziej obawia się warunków atmosferycznych panujących w Azerbejdżanie. - Panuje tam specyficzny klimat. Duża wilgotność powietrza i wysokie temperatury mogą być negatywne w skutkach. Byliśmy jednak na zgrupowaniu w Austrii, gdzie również panowały tropikalne warunki, więc powinniśmy być do tej pogody przyzwyczajeni - mówi Zieliński.
Inter Baku dokonał kilku znaczących wzmocnień przed meczami z Lechem. - Uważam, że polskie drużyny nadal są faworytem w meczach z Azerami - dodaje trener Kolejorza, który jednak nie lekceważy rywala. - Zespoły z Azerbejdżanu z roku na rok robią coraz większe postępy. Pojawiają się kolejni obcokrajowcy i nie są to pierwsi lepsi zawodnicy. Podejrzewam, że tamtejsze kluby dysponują podobną gotówką do czołówki naszej ligi. Nie wiem dlaczego cały czas są traktowane jak kluby wyjęte z kapelusza.
Właśnie z powodu sporej liczby transferów szkoleniowiec poznańskiej drużyny nie chciał mówić o najgroźniejszych piłkarzach. - W azerskich drużynach co rok dochodzi do rewolucji w składzie. W oczy na pewno rzuca się dwójka środkowych pomocników Chertoganov i Cervenka oraz Poskus, który regularnie strzela bramki - zakończył Zieliński.
Kadra Lecha Poznań:
Bramkarze:
Jasmin Burić, Krzysztof Kotorowski.
Obrońcy:
Marcin Kikut, Grzegorz Wojtkowiak, Bartosz Bosacki, Manuel Arboleda, Ivan Djurdjević, Seweryn Gancarczyk, Luis Henriquez.
Pomocnicy:
Sławomir Peszko, Jacek Kiełb, Tomasz Bandrowski, Dimirtije Injac, Kamil Drygas, Semir Stilić, Jakub Wilk, Siergiej Kriwiec.
Napastnicy:
Artur Wichniarek, Tomasz Mikołajczak.