Do mrożącego krew w żyłach incydentu doszło podczas spotkania Rangers z Concepcion (0:3). Zawodnik po zdarzeniu zrezygnował z gry w klubie, ogłosił zakończenie kariery i postanowił wrócić do Paragwaju. Władze federacji ukarały go 20 meczami zawieszenia za napaść, 5 za próbę ataku oraz dwoma za otrzymaną czerwoną kartkę.
Pedroso nie zdecydował się jednak przeprosić Marcelo Mirandy za swoje zachowanie: - Byłem prześladowany przez tego sędziego, ponieważ wyrzucił mnie z boiska już po raz trzeci. Myślę, że popełniłem ogromny błąd, ale stało się - stwierdził gracz spadkowicza z chilijskiej ekstraklasy. Wydaje się jednak, że faul popełniony przez Pedroso zasługiwał na drugą żółtą kartkę i arbiter podjął właściwą decyzję...