Pierwsze doniesienia mówiły, że do owej zmiany faktycznie dojdzie, ale będzie ona miała charakter wyłącznie praktyczny. Mecz miałby zostać rozegrany na Stadionie Miejskim w stolicy Wielkopolski, tyle że jego formalnym gospodarzem pozostałby LKS. Taki układ byłby bardzo sprzyjający dla Zielonych, gdyż zyskaliby oni dodatkowy pojedynek u siebie (wiosenny rewanż także odbyłby się w Poznaniu).
Mimo że część mediów wciąż utrzymuje, iż gospodarzem przyszłotygodniowego spotkania będzie beniaminek, to dyrektor sportowy Warty, Zbigniew Śmiglak poinformował portal SportoweFakty.pl, że w rzeczywistości jest inaczej. - To my będziemy formalnym gospodarzem meczu. Wiosną obie drużyny zmierzą się w Niecieczy. Dogadaliśmy się z rywalem, bo modernizacja jego stadionu na pewno nie zostanie ukończona do inauguracji I-ligowych rozgrywek.
Rzecznik prasowy Zielonych, Hubert Niedzielski kilka dni temu również poinformował, że ostatecznie doszło do zmiany gospodarza i będzie nim Warta. Tymczasem wiele mediów wciąż utrzymuje, iż jedyną różnicą jest przeniesienie spotkania do stolicy Wielkopolski bez korekty w terminarzu.
Bez względu na wszystko kibice, którzy zakupią karnety na potyczki Zielonych, wejdą na ich podstawie także na mecz z beniaminkiem. - Nie ma innej możliwości. Abonamenty obejmą pojedynek z LKS i na pewno nie będziemy podnosić ich cen - oznajmił Śmiglak.
Przypomnijmy, że wejściówki na całą rundę kosztują 100 zł (normalna) oraz 60 zł (ulgowa). Wszystkie domowe spotkania poznańskiej drużyny odbędą się na Stadionie Miejskim.