Po awansie do trzeciej rundy eliminacyjnej do Ligi Mistrzów, Lech Poznań przygotowuje się do spotkań ze Spartą Praga. Trener Jacek Zieliński zdaje sobie sprawę z klasy rywala, ale uważa, że można go pokonać. - Wiemy, że gramy z dobrym zespołem, który jest jednak w naszym zasięgu. Oczywiście wiemy, że piłka czeska jest notowana wyżej niż polska, że Sparta to topowy czeski zespół, który siedem razy występował w fazie grupowej Ligi Mistrzów, ale to też są ludzie i ich mecz ligowy z Hradec Kralove pokazał, że można ich pokonać. Myślę, że damy radę. Są dobrzy, ale do ukąszenia - powiedział dla Przeglądu Sportowego Jacek Zieliński.
Trener Lecha przyznał, że w meczu z Interem Baku jego zespół zagrał źle. Dodał jednak, że to spotkanie ma również swoje plusy. - Gdybyśmy przegrali, to byłaby kompromitacja i bylibyśmy skończeni. Nie ukrywam, że gdzieś tam w głowie kołatała myśl, że przegramy i będzie dramat. Myślę, że zwycięstwo w tych karnych, które dla wielu nic nie znaczy, jest bardzo ważne dla drużyny. Mamy to za sobą... Zresztą, co tu dużo gadać. Byliśmy na kolanach, powstaliśmy i drugi raz na kolana rzucić się nie damy - wyjaśnił Zieliński.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.