Łukasz Gikiewicz nie będzie piłkarzem Śląska Wrocław - to już pewne. Zawodnik opuścił zgrupowanie wrocławian, które odbywa się w Chorwacji. Oznacza to, że młody napastnik nie zostanie graczem wrocławskiej drużyny - informuje oficjalny serwis WKS-u.
W połowie czerwca Gikiewicz, po rozwiązaniu umowy z ŁKS-em Łódź, podpisał porozumienie ze Śląskiem dotyczące przyszłych występów w zespole z Oporowskiej. - W porozumieniu wyraźnie zaznaczyliśmy, że właściwy kontrakt podpisany zostanie tylko wtedy, jeśli ze strony poprzedniego klubu Łukasza nie padną żądania finansowe związane z ekwiwalentem za wyszkolenie. Menedżer zawodnika był umówiony z ŁKS-em, że nic takiego nie nastąpi. Woleliśmy się jednak zabezpieczyć. Jak się okazało, nasza ostrożność się opłaciła, gdyż mimo wszystko ŁKS zażądał pieniędzy. Od tego momentu przestaliśmy być stroną w tej sprawie, a między łodzianami i menedżerem piłkarza rozpoczęły się ponowne rozmowy w sprawie rezygnacji lub obniżenia wysokości ekwiwalentu. Nie przyniosły one skutku, wobec czego nasze wcześniejsze porozumienie przestaje być ważne. Nie podpiszemy z Łukaszem kontraktu, gdyż po prostu inaczej się umawialiśmy - tłumaczy na łamach slaskwroclaw.pl Krzysztof Paluszek, dyrektor sportowy klubu ze stolicy Dolnego Śląska.
- Łukasz zostanie z nami do końca obozu. Nie widzimy powodu, by odsyłać go teraz do kraju. Wystarczy, że jeden klub robi mu pod górkę. Nie chcemy być kolejnym - informował jeszcze w poniedziałek w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Michał Mazur, rzecznik prasowy Śląska. Zawodnik jednak we wtorek postanowił opuścić zgrupowanie. - To była jego decyzja. Mógł zostać z nami do końca, ale otrzymał propozycję testów w zagranicznym klubie i postanowił skorzystać z okazji. Co ciekawe, polskie przepisy, w przeciwieństwie do zasad FIFA, są tak skonstruowane, że klub zagraniczny nie musi płacić polskiemu ekwiwalentu za wyszkolenie - dodał Paluszek.
Wobec takiego obrotu sprawy rosną szanse na angaż w Śląsku Remigiusza Jezierskiego, który przebywa z zielono-biało-czerwonymi w Chorwacji. - Decyzja w sprawie Remka zapadnie dopiero po powrocie ze zgrupowania w Chorwacji - wyjaśnił Mazur.
We wtorek o godzinie 18.00 podopieczni Ryszarda Tarasiewicza zmierzą się z FK Medimurje Cakovec, spadkowiczem z chorwackiej ekstraklasy. W środę - rywalem wrocławian będzie NK Karlovac, piąta drużyna ubiegłego sezonu chorwackiej ekstraklasy.