Warta z powodów licencyjnych musiała wynieść się z Ogródka i swoje mecze rozgrywać będzie na stadionie, gdzie do tej pory występował tylko Lech Poznań. Zieloni w poprzednich sezonach mieli kilka okazji do gry na tym obiekcie, ale nie szło im tam najlepiej. Teraz z każdym spotkaniem z pewnością będą się tam czuli pewniej. - Przynajmniej w pierwszym meczu będziemy się czuli jak na wyjeździe, a że w zeszłej rundzie graliśmy na wyjazdach dobrze, to jestem optymistycznie nastawiony - mówi Marek Czerniawski, trener Zielonych. Dla zawodników to z pewnością dodatkowy atut, bowiem efektowny obiekt z wyzwoli dodatkową mobilizacje, nawet gdy nie będzie zapełniony. - Na dużym stadionie na pewno będzie się grało lepiej. Dobrze jeszcze jakby murawa była w lepszym stanie. Liczę na to, że przyjdzie więcej kibiców niż w Ogródku. Gdyby był pełen stadion może czułbym tremę, ale nie jak przyjdzie trzy tysiące - dodaje Maciej Wichtowski, jeden z młodszych obrońców poznańskiego zespołu.
Organizacja meczu na stadionie przy ul. Bułgarskiej kosztowała działaczy Warty sporo pracy. Do ustalenia z Lechem i nie tylko było sporo spraw organizacyjnych. - Mamy masę problemów przy organizacji meczów. Mamy nadzieję, że w takich bólach zrodzi się dobry wynik - doszukuje się pozytywów Zbigniew Śmiglak, dyrektor sportowy Warty.
W poznańskim zespole latem doszło do sporej rewolucji. Pożegnano się z kilkoma doświadczonymi piłkarzami, których zastąpiła świeża krew. Największym wzmocnieniem jest Zbigniew Zakrzewski, choć w sobotnim meczu może nie być w pełni sił, bowiem zmagał się z anginą. Pozostali zawodnicy, oprócz Abrahama Loligi, są w pełni zdrowia.
Zespół Termaliki Bruk-Betu to spora niewiadoma. Jest to rewelacyjny beniaminek, który ma jeden z największych budżetów w pierwszej lidze i nie żałował pieniędzy na transfery. Pozyskano m.in. Karola Piątka z Lechii Gdańsk. Trener Marcin Jałocha ma jednak spory problem, ponieważ nie będzie mógł skorzystać z usług swojego najlepszego strzelca, Pawła Smółki.
Gospodarzy straszyć będzie duet napastników Piotr Trafarski i Łukasz Szczoczarz. Największym problemem Warty może być właśnie postawa defensywy, bowiem tam są największe ubytki, a nie zrealizowano jeszcze wszystkich planowanych wzmocnień. - W każdym sparingu grałem z innymi obrońcami, więc ciężko było ze zgraniem. Teraz przyszedł do nas z ekstraklasy Łukasz Jasiński. Na pewno jest to dobry zawodnik, który ma już kilkanaście meczów w ekstraklasie. Po kilku dniach treningów widać, że dobrze się rozumiemy, a z biegiem czasu będzie z tym coraz lepiej. Mam nadzieję, że w pierwszym meczu zagramy dobre spotkanie - dodaje Wichtowski.
Warta Poznań - Termalica Bruk-Bet Nieciecza / sob. 31.07.2010 godz 18:00
Przewidywane składy:
Warta Poznań: Radliński - Cudny, Jasiński, Wichtowski, Zawadzkia - Magdziarz, Marcin Wojciechowski, Ngamayama, Iwanicki - Reiss, Zakrzewski.
Termalica Bruk-Bet Nieciecza: Budka - Jacek, Cios, Piszczek, Kiercz - Fedoruk, Prokop, Piątek, Szałęga - Trafarski, Szczoczarz.
Sędzia: Marcin Szrek (Kielce).
Wyślij SMS o treści SF NIECIECZA na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT
Zamów wynik meczu Warta Poznań - Termalica Bruk-Bet Nieciecza
Wyślij SMS o treści SF NIECIECZA na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT