Zbigniew Zakrzewski: Wciąż pracuję nad dojściem do optymalnej formy

W sobotę Zbigniew Zakrzewski znów miał okazję wystąpić na stadionie przy ul. Bułgarskiej, tyle że tym razem przywdziewał koszulkę Warty, a nie Lecha. Zieloni zremisowali bezbramkowo z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza, co sprawiło, że inauguracji sezonu nie mogą zaliczyć do udanych. Sam "Zaki" przyznał natomiast, że wciąż pracuje nad dojściem do optymalnej dyspozycji.

- Miło było wrócić na ten obiekt, choć wygląda on już zupełnie inaczej niż wówczas, gdy grałem tu w barwach Kolejorza. Nie mogę być jednak zadowolony z wyniku. Nie rozpatrujemy remisu w kategoriach sukcesu, tym bardziej, że stworzyliśmy kilka dobrych sytuacji i była szansa na zgarnięcie pełnej puli - powiedział Zbigniew Zakrzewski w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

W końcówce meczu trener Marek Czerniawski przeprowadzał taktyczne zmiany, co mogłoby sugerować, iż jest zadowolony z podziału punktów. A jakie nastroje panowały w drużynie? - Musimy pamiętać, że była to dopiero pierwsza kolejka, a ona zawsze rządzi się swoimi prawami. Poza tym budowa składu trwała w Poznaniu wyjątkowo długo, niektórzy piłkarze byli zgłaszani do rozgrywek zaledwie kilka dni przed sobotnim spotkaniem. To wszystko sprawiło, że trener nie miał pełnego komfortu przy ustalaniu wyjściowej jedenastki. Mimo to nie powinniśmy szukać usprawiedliwień, bo gdybyśmy wykorzystali niezłe sytuacje, jakie sobie wypracowaliśmy, to wynik byłby zdecydowanie lepszy. Dobrze, że w drugiej kolejce także gramy u siebie. To będzie świetna okazja do rehabilitacji - dodał 29-letni napastnik.

"Zaki" przyznał również, że stać go na więcej niż zaprezentował w pojedynku z beniaminkiem. - Na pewno nie jestem jeszcze w optymalnej dyspozycji, zwłaszcza że w ostatnim tygodniu leczyłem zapalenie oskrzeli i zażywałem antybiotyki. W związku z tym miałem przerwę w treningach. Niebawem powinienem osiągnąć formę, z której będę zadowolony. Myślę, że pierwsze efekty będzie widać już w meczu z Odrą - zakończył.

Komentarze (0)