W związku z zadaniem, które czeka ekipę Henryka Kasperczaka, portal SportoweFakty.pl wziął pod lupę nowożytną historię występów krakowskiej drużyny na arenie międzynarodowej, z uwzględnieniem sytuacji, w której wiślacy nie potrafili wygrać pierwszego pojedynku, a przede wszystkim kiedy w rewanżu musieli odrabiać straty.
Sytuacji podobnych do tych, w jakiej znaleźli się dziś krakowianie, w ostatnich 12 latach (bierzemy pod uwagę tzw. "erę Telefoniki", a więc od roku 1998) były trzy. Na 31 pucharowych dwumeczów Wisły w tym okresie tylko trzykrotnie zdarzyło się, by Biała Gwiazda przegrywała pierwszy mecz przed własną publicznością i w rewanżu musiała "gonić rywala". Tak było w sezonie 2001/2002, kiedy drużyna kierowana przez Franciszka Smudę po naprawdę wyrównanym pojedynku uległa przy Reymonta Barcelonie 3:4. W rewanżu na Camp Nou Katalończycy zwyciężyli 1:0, ale minimalna porażka Wisły była zasługą wyprawiającego cuda w bramce Artura Sarnata.
Drugim przypadkiem, kiedy wiślacy przegrali pierwszy mecz będąc gospodarzem, była konfrontacja ze słynnymi Galacticos z Realu Madryt. W sezonie 2004/2005 Królewscy w składzie z Zinedinem Zidanem, Ronaldo, Luisem Figo i Davidem Beckhamem zamknęli Białej Gwieździe drogę do Ligi Mistrzów, wygrywając w Krakowie 2:0 i w rewanżu 3:1.
Trzeba przyznać, że w tych dwóch przypadkach wiślacy nie byli rozpieszczani przez los i mieli minimalne szanse na przejście gigantów La Liga. Jednak zgodnie z porzekadłem, do trzech razy sztuka... Przy następnej przegranej w pierwszym meczu przed własną publicznością, Wiśle udało się w drugim spotkaniu odrobić straty i wywalczyć awans. Jesienią 2006 roku Biała Gwiazda przegrała u siebie 0:1 z Iraklisem Saloniki. Za porażkę posadą zapłacił Dan Petrescu, a w Grecji Wisłę prowadził już Dragomir Okuka. Znany z twardej ręki Serb nie odmienił wizerunku drużyny, ale dał jej szczęście debiutanta, które w ostatniej akcji meczu sprawiło, iż piłka po strzale Nikoli Mijailovicia z rzutu wolnego rykoszetem wpadła do bramki Iraklisu. Drugą bramkę w dogrywce dołożył Mauro Cantoro i krakowianie mogli cieszyć się z awansu do fazy grupowej Pucharu UEFA. Szczęście Okuki nie trwało długo - z krakowskim klubem pożegnał się dwa miesiące później, zostawiając zespół na 9. miejscu w ligowej tabeli.
O wiele lepiej drużyna z Reymonta radziła sobie jeśli po przegranym pierwszym spotkaniu, rewanż grała przed własną publicznością. Do najbardziej spektakularnych "gonitw" Białej Gwiazdy trzeba zaliczyć pojedynki z Realem Saragossa (2000/2001), AC Parmą (2002/2003) i Beitarem Jerozolima (2008/2009). W pierwszym meczu z Hiszpanami prowadzony przez Oresta Lenczyka zespół uległ 1:4, by w rewanżu w Krakowie brawurowo wyrównać stan dwumeczu i zwyciężyć po serii rzutów karnych. O ile wtedy przygoda Wisły w pucharach zakończyła się na następnym rywalu, którym było FC Porto, to w przypadku meczów z Parmą można mówić o narodzinach "kasperczakowskiej Wisły". We Włoszech wiślacy przegrali 1:2, ale na własnym terenie zdołali odrobić straty i w dogrywce strzelić jeszcze dwie bramki przedstawicielom Serie A. Później ówcześni wicemistrzowie Polski w pięknym stylu rozprawili się z Schalke Gelsenkirchen, by po zaciętych meczach wiosną zatrzymać się dopiero na Lazio Rzym.
Wreszcie spotkania z Beitarem Jerozolima dostarczyły fanom Wisły huśtawki nastrojów. Po bladym występie w Izraelu i porażce 1:2, w rewanżu podopieczni Macieja Skorży zdemolowali rywali aż 5:0. W kolejnej rundzie el. Ligi Mistrzów czekała na nich jednak niesamowita Barcelona, która w tamtym sezonie sięgnęła po wszystkie możliwe laury. Krakowianie mogą po stronie plusów zapisać sobie honorowe zwycięstwo 1:0 w rewanżu.
Jak w tej statystyce wypada natomiast Henryk Kasperczak, który prowadził Wisłę od marca 2002 roku do listopada roku 2004? Do wspomnianego wyżej dwumeczu z Parmą trzeba dołączyć efektowne zwycięstwo 4:1 z Schalke w Gelsenkirchen po tym, jak w pierwszym spotkaniu padł remis 1:1. Bilans pojedynków z Lazio jest już na niekorzyść doświadczonego szkoleniowca - po remisie 3:3 w Rzymie, przyszła porażka 1:2 w Krakowie. W kolejnym sezonie Biała Gwiazda nie potrafiła odwrócić losów rywalizacji z Anderlechtem Bruksela (1:3 i 0:1) oraz Valerengą Oslo (0:0, 0:0 i odpadnięcie po serii rzutów karnych). Wreszcie wspomniane wyżej porażki z Realem, a kres pierwszej kadencji Kasperczaka przy Reymonta przyniosło odpadnięcie z Pucharu UEFA z Dinamem Tbilisi (zwycięstwo 4:3 w pierwszym meczu i porażka 1:2 w Gruzji).
Z przedstawionego niżej zestawienia wynika, że w ostatnich latach wiślacy raczej rzadko potrafili wywalczyć awans do kolejnej fazy pucharów, nie wygrywając pierwszego meczu (na 21 przypadków, 8 zakończyło się powodzeniem). Drugi wniosek jest jednak bardziej niepokojący. W ostatnich trzech sezonach występów w europejskich rozgrywkach na 8 dwumeczów, wiślacy aż 7-krotnie nie potrafili w pierwszym spotkaniu przybliżyć się do awansu. Wydaje się więc, że to, co czego jesteśmy świadkami teraz, nie jest kolejną wpadką, a regułą, która rządzi grą krakowian na arenie międzynarodowej.
Występy Wisły w europejskich pucharach w czasie "ery Telefoniki":
(pogrubione dwumecze, w których Wisła nie wygrała pierwszego spotkania)
2009/2010
2. runda el. Ligi Mistrzów: Wisła - Levadia Tallin (dom 1:1, wyjazd 0:1)
2008/2009
2. runda el. Ligi Mistrzów: Wisła - Beitar Jerozolima (wyjazd 1:2, dom 5:0)
3. runda el. Ligi Mistrzów: Wisła - FC Barcelona (wyjazd 0:4, dom 1:0)
1. runda Pucharu UEFA: Wisła - Tottenham Hotspur (wyjazd 1:2, dom 1:1)
2006/2007
2. runda el. Pucharu UEFA: Wisła - SV Mattersburg (wyjazd 1:1, dom 1:0)
1. runda Pucharu UEFA: Wisła - Iraklis Saloniki (dom 0:1, wyjazd 2:0)
Faza grupowa Pucharu UEFA: Wisła - Blackburn Rovers (1:2)
Faza grupowa Pucharu UEFA: Wisła - AS Nancy (1:2)
Faza grupowa Pucharu UEFA: Wisła - FC Basel (3:1)
Faza grupowa Pucharu UEFA: Wisła - Feyenoord Rotterdam (1:3)
2005/2006
3. runda el. Ligi Mistzów: Wisła - Panathinaikos Ateny (dom 3:1, wyjazd 1:4)
1. runda Pucharu UEFA: Wisła - Vitoria Guimares (wyjazd 0:3, dom 0:1)
2004/2005
2. runda el. Ligi Mistrzów: Wisła - WIT Georgia Tbilisi (wyjazd 8:2, dom 3:0)
3. runda el. Ligi Mistrzów: Wisła - Real Madryt (dom 0:2, wyjazd 1:3)
1. runda Pucharu UEFA: Wisła - Dynamo Tbilisi (dom 4:3, wyjazd 1:2)
2003/2004
2. runda el. Ligi Mistrzów: Wisła - Omonia Nikozja (dom 5:2, wyjazd 2:2)
3. runda el. Ligi Mistrzów: Wisła - Anderlecht Bruksela (wyjazd 1:3, dom 0:1)
1. runda Pucharu UEFA: Wisła - NEC Nijmegen (dom 2:1, wyjazd 2:1)
2. runda Pucharu UEFA: Wisła - Vaalerenga Oslo (wyjazd 0:0, dom 0:0, k: 3:4)
2002/2003
3. runda el. Pucharu UEFA: Wisła - Glentoran Belfast (wyjazd 2:0, dom 4:0)
1. runda Pucharu UEFA: Wisła - NK Primorje Ajdovscina (wyjazd 2:0, dom 6:1)
2. runda Pucharu UEFA: Wisła - AC Parma (wyjazd 1:2, dom 4:1)
3. runda Pucharu UEFA: Wisła - Schalke 04 Gelsenkirchen (dom 1:1, wyjazd 4:1)
1/16 finału Pucharu UEFA: Wisła - Lazio Rzym (wyjazd 3:3, dom 1:2)
2001/2002
2. runda el. Ligi Mistrzów: Wisła - Skonto Ryga (wyjazd 2:1, dom 1:0)
3. runda el. Ligi Mistrzów: Wisła - FC Barcelona (dom 3:4, wyjazd 0:1)
1. runda Pucharu UEFA: Wisła - Hajduk Split (wyjazd 2:2, dom 1:0)
2. runda Pucharu UEFA: Wisła - Inter Mediolan (wyjazd 0:2, dom 1:0)
2000/2001
3. runda el. Pucharu UEFA: Wisła - Zeljeznicar Sarajewo (wyjazd 0:0, dom 3:1)
1. runda Pucharu UEFA: Wisła - Real Saragossa (wyjazd 1:4, dom 4:1 k. 4:3)
2. runda Pucharu UEFA: Wisła - FC Porto (dom 0:0, wyjazd 0:3)
1998/1999
2. runda el. Pucharu UEFA: Wisła - Newtown (wyjazd 0:0, dom 7:0)
3. runda el. Pucharu UEFA: Wisła - Trabzonspor (dom 5:1, wyjazd 2:1)
1. runda Pucharu UEFA: Wisła - Teatanic Maribor (wyjazd 2:0, dom 3:0)
2. runda Pucharu UEFA: Wisła - AC Parma (dom 1:1, wyjazd 1:2)