Dobry mecz Bełchatowa na początek ligi - relacja z meczu PGE GKS Bełchatów - Polonia Bytom

PGE GKS Bełchatów zwyciężył na inaugurację ligi Polonię Bytom 2:0. Gole strzelali Grzegorz Fonfara oraz Grzegorz Kuświk, który zdobył trzysetnego gola dla Bełchatowa w najwyższej klasie rozgrywkowej

Kilka minut przed rozpoczęciem spotkania w Bełchatowie przeszła prawdziwa wichura, pierwotnie wyznaczony na to spotkanie arbiter nie dotarł na czas, a mecz zaczął się osiem minut później. Nie zdekoncentrowało to piłkarzy GKS-u Bełchatów, którzy już w jedenastej minucie spotkania strzelili pierwszą bramkę. Po dośrodkowaniu piłki przez Tomasza Wróbla Peter Hricko wybił futbolówkę tak nieporadnie, że ta znalazła się na wolnym polu, gdzie dopadł do niej rozpędzony Grzegorz Fonfara i nie dał szans płaskim strzałem po ziemi Marcinowi Juszyczkowi.

Kilka minut później mogło być już 2:0 dla GKS-u, ale dogodną sytuację zmarnował Kamil Poźniak. Nie minęło kolejnych dziesięć minut meczu i tym razem swojej szansy nie wykorzystali zawodnicy Polonii Bytom. Piłkę głęboko w pole karne Brunatnych z rzutu wolnego wstrzeliwał Marcin Radzewicz, ale Łukasz Sapela, który miał trochę problemów ze złapaniem piłki ostatecznie utrzymał futbolówkę w rękach i sympatycy GKS-u mogli odetchnąć z ulgą.

Ok. dwudziestu minut po strzeleniu gola przez bełchatowian, podopieczni Bartoszka mieli kolejną szansę. Aktywny w tym meczu Poźniak szybko obrócił się z piłką w polu karnym polonistów i mocno strzelił pod poprzeczkę bramki strzeżonej przez Juszczyka, ale ten z ogromnym trudem wybił piłkę na aut bramkowy. Do przerwy 1:0 dla GKS-u.

Po kilkunastominutowym odpoczynku piłkarze obu drużyn ponownie wybiegli na boisko. Piłkarze Bełchatowa nie byli już jednak tak aktywni jak przed przerwą i kilka razy Polonia poważnie zagroziła bramce Sapeli. Wreszcie nadeszła osiemdziesiąta trzecia minuta spotkania i wprowadzony kilkadziesiąt minut wcześniej Grzegorz Kuświk mógł cieszyć się ze zdobycia drugiej bramki w tym spotkaniu dla GKS-u. Młody napastnik Brunatnych dostał prostopadłe podanie na wolne pole od Jacka Popka. Najpierw dobiegł do piłki kilkadziesiąt metrów, minął bramkarza Polonii i strzałem w długi róg zdobył drugiego gola dla GKS.

Po strzelonej drugiej bramce piłkarze Bartoszka stracili trochę koncentracji i pozwolili w końcówce dwa razy oddać strzał na bramkę "Sapela", ale w obu sytuacjach świetnie zachował się wychowanek bełchatowian, raz efektowną paradą zatrzymał strzał Dariusz Jareckiego, a raz najpierw piłkę piąstkował a potem wybiegł na trzynasty metr i wybił futbolówkę na aut.

Mecz zakończył się wynikiem 2:0 dla GKS-u. Warto również odnotować fakt, że gol strzelony przez Grzegorza Kuświka był trzysetnym strzelonym przez GKS w ekstraklasie.

PGE GKS Bełchatów - Polonia Bytom 2:0 (1:0)

1:0 - Fonfara 11'

2:0 - Kuświk 83'

Składy:

PGE GKS Bełchatów: Sapela - Fonfara, Lacić, Tanevski, Popek, Wróbel (86' Bocian), Baran, Poźniak (80' Vinicius), Gol, Małkowski, Żewłakow (65' Kuświk).

Polonia Bytom: Juszczyk - Hricko, Hanek, Killar, Telichowski, Vascak (63' Jarecki), Tymiński (31' Falkowski), Bykowski, Sawala, Radzewicz, Podstawek (79' Milenković).

Żółte kartki: Tanevski, Kuświk (PGE GKS) oraz Podstawek, Bykowski, Falkowski (Polonia).

Sędzia: Paweł Pskit (Łódź).

Widzów: 3000.

Ocena PGE GKS Bełchatów: 4. Bełchatowianie pokazali, że potrafią konstruować piękne, kombinacyjne akcje po których stwarzają ogromne zagrożenie dla bramki przeciwnika. Ozdobą ich gry były szybkie i dokładne wymiany podań na małej przestrzeni boiska z młodym Kamilem Poźniakiem w roli głównej. Nie odpuszczali rywali do ostatniego gwizdka sędziego.

Ocena Polonii Bytom: 2. Podopieczni Szatałowa nie byli w tym meczu żadnym przeciwnikiem dla dobrze grających piłkarzy Bartoszka. Jedynym wyróżniającym się zawodnikiem śląskiej drużyny był Marcin Radzewicz, który oddał kilka groźnych strzałów na bramkę Sapeli. Pod koniec meczu po piłkarzach Polonii wyraźnie widać było zmęczenie sezonem przygotowawczym.