Udany debiut Niedzielana, nieudana inauguracja kielczan - relacja z meczu Korona Kielce - Zagłębie Lubin

Przez większą część spotkania piłkarze kieleckiej Korony dyktowali tempo gry, zgrabnie wymieniali podania i coraz śmielej pozwalali sobie na przedzieranie się między obrońcami Zagłębia. W 66 minucie po jednej z akcji do siatki trafił nowy nabytek kielczan, Andrzej Niedzielan. Radość ze zdobytego gola trwała jednak krótko - zespołowi gości wystarczyło niespełna 10 minut, by doprowadzić do upragnionego remisu.

Zagłębie jako przeciwnik Koronie nigdy nie leżało, nie inaczej było i tym razem. Pomimo dominacji kielczan przez większą część spotkania, mecz zakończył się remisem - zwycięskim remisem Zagłębia.

A mogło być tak pięknie - pewnie myślą sobie teraz kieleccy kibice. Korona w pierwszej części stworzyła sobie aż trzy dogodne sytuacje do zdobycia gola. Najpierw spudłował Maciej Tataj, potem świetną okazję zmarnował Grzegorz Lech, a jako ostatni umiejętnościami strzeleckimi nie popisał się Maciej Korzym i zamiast 3:0 pierwsza połowa kończyła się remisem 0:0.

Po zmianie stron Korona nie odpuszczała, co przyniosło efekt w 66 minucie. Piłkę w pole karne gości dośrodkował aktywny Paweł Sobolewski, a dopadł do niej Andrzej Niedzielan i z bardzo ostrego kąta zdobył swoją debiutancką bramkę dla złocisto-krwistych. Kiedy wydawało się, że podopieczni Marcina Sasala będą kontrolować przebieg meczu, "Miedziowi" zadali kielczanom bolesny cios. Z najbliższej odległości, po dobitce, futbolówkę do siatki skierował Mateusz Bartczak i znów wynik stał się sprawą otwartą.

Niemniej jednak żaden z zespołów, pomimo usilnych starań (zwłaszcza Korony), nie zdołał przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. W lepszych nastrojach będą bez dwóch zdań zawodnicy gości, każda bowiem zdobycz punktowa w konfrontacjach wyjazdowych jest swoistym sukcesem.

Korona Kielce - KGHM Zagłębie Lubin 1:1 (0:0)

1:0 - Niedzielan 66'

1:1 - Mateusz Bartczak 76'

Składy:

Korona: Małkowski - Kuzera, Hernani, Stano, Mijailović, Korzym, Lech (68' Jovanović), Vuković, Sobolewski, Niedzielan, Tataj (73' Edi).

KGHM Zagłębie: Isailović - Grzegorz Bartczak, Stasiak, Horvath, Kocot, Hanzel, Mateusz Bartczak, Ekwueme, Osmanagić (89' Kędziora), Wilczek (75' Woźniak), Traore.

Żółte kartki: Wilczek (KGHM Zagłębie).

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).

Widzów: 9324 (w tym około 300 z Lubina).

Oceny drużyny Korona Kielce - 3,5: Nieporadność pod bramką rywala zniweczyła wysiłek całego zespołu. Korona mogła i powinna wygrać to spotkanie, ale jeden gol Andrzeja Niedzielana to troszkę na Zagłębie za mało.

Ocena drużyny Zagłębie Lubin - 3,5: Podopieczni trenera Bajora dzielnie bronili się przez większość część meczu, a przytomność umysłu Mateusza Bartczaka sprawiła, że wywożą z Kielc niezwykle cenny punkt.

Źródło artykułu: