Pierwszy zarzut, który mu postawiono, dotyczy współudziału w sprzedaniu meczu Świtowi Nowy Dwór Mazowiecki za 100 tys. zł. Kolejne dwa dotyczą spotkania z Górnikiem Polkowice.
- Nie przyznaje się do winy. Za przestępstwa, objęte aktem oskarżenia grozi mu do pięciu lat więzienia - powiedział Przeglądowi Sportowemu Jerzy Kasiura, szef wydziału do walki z przestępczością zorganizowaną Prokuratury Apelacyjnej we Wrocławiu.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.