Lider przyjeżdża do stolicy Podlasia - zapowiedź meczu Jagiellonia Białystok - GKS Bełchatów

Jagiellonia Białystok po remisie na inaugurację ligi we Wrocławiu ze Śląskiem, w sobotę podejmie GKS Bełchatów, który przed tygodniem łatwo poradził sobie z Polonią Bytom. Faworytem tego meczu są gospodarze, jednak duży wpływ na boiskowe poczynania będzie mieć pogoda i to ona może tego dnia rozdawać karty. Na sobotę meteorolodzy zapowiadają upały.

Zapomnieli o karnym z kapelusza

Podopieczni Michała Probierza mają już za sobą cztery mecze o stawkę. W ekstraklasie zremisowali ze Śląskiem, zdobyli Superpuchar Polski oraz zostali wyeliminowani po dwóch spotkaniach z Ligi Europejskiej przez Aris Saloniki, któremu do kolejnej rundy wydatnie pomógł awansować sędzia z Rumunii - Alexandru Deaconu. - Czy zapomnieliśmy o tym co się wydarzyło w Salonikach? Nie ma co już do tego wracać. To przeszłość, a teraz przed nami nowe wyzwania - powiedział Tomasz Kupisz, pomocnik Jagiellonii.

Cztery ostatnie spotkania Jagiellończycy rozgrywali w małych odstępach czasu. W meczu ze Śląskiem można było zauważyć zmęczenie w szeregach żółto-czerwonych. - Ten tydzień pozwolił nam odzyskać świeżość. W sobotę kibice zobaczą lepszą Jagiellonię niż we Wrocławiu. Liczę, że nasza gra będzie dużo szybsza niż tydzień temu. U siebie jesteśmy bardzo mocnym zespołem i dla każdej drużyny, która do nas przyjedzie każdy punkt będzie sukcesem - stwierdził Kupisz.

Kupisz oraz Maciej Makuszewski wywalczyli sobie miejsca na bokach pomocy. Ten drugi przyznaje, że nie spodziewał się, iż tak szybko dane będzie mu wystąpić w podstawowym składzie. - Rzeczywiście, mój debiut w europejskich pucharach to szczególnie dla mnie duże zaskoczenie. Rywalizacja w drużynie jest ogromna. Na każdym treningu staram się udowadniać trenerowi, że to właśnie na mnie warto postawić. Cieszę się, że mogłem zadebiutować w meczu historycznym dla Jagiellonii - powiedział Makuszewski.

Sytuacja kadrowa Jagiellonii poprawia się

W czwartek Komisja Ligi anulowała niesłuszną czerwoną kartkę Alexisowi Norambuenie, którą Chilijczyk ujrzał w meczu ze Śląskiem. Decyzja ta oznacza, że obrońca będzie mógł zagrać przeciwko GKS. To nie jedyna dobra wiadomość dla kibiców Jagiellonii. Do pełni zdrowia powrócił już Thiago Cionek i najprawdopodobniej w sobotę wybiegnie w podstawowym składzie. - Nie ma natomiast szans, że zagra Krzysztof Hus. Jeżeli wszystko pójdzie po naszej myśli, zawodnik będzie gotowy do gry dopiero za tydzień - poinformował Marcin Piechowski, masażysta Jagi.

Wielka zagadka

GKS w tym sezonie jest wielką niewiadomą. Przed sezonem z Bełchatowa odeszło kilku podstawowych zawodników m.in. Maciej Korzym, Dariusz Pietrasiak, Patryk Rachwał, Jakub Tosik czy też Mariusz Ujek, a na ławce trenerskiej Rafała Ulatowskiego zastąpił Maciej Bartoszek. Ponadto do Młodej Ekstraklasy został zesłany czołowy strzelec - Dawid Nowak, który został ukarany za podpisanie kontraktu z Polonią Warszawa. Jeżeli chodzi o transfery do klubu, ciekawym posunięciem działaczy było pozyskanie Marcina Żewłakowa.

Sezon dla Brunatnych rozpoczął się znakomicie - pokonali oni Polonię Bytom, która w tym sezonie wg wielu ekspertów może mieć spore problemy z utrzymaniem. GKS również wymieniany jest w gronie drużyn broniących się przed degradacją. Po pierwszej kolejce bełchatowianie są jednak liderem...

Jagiellonia Białystok - GKS Bełchatów / sob 14.08.2010, godz. 14:45

Przewidywane składy:

Jagiellonia Białystok: Sandomierski - Kašćelan, Skerla, Cionek, Norambuena - Kupisz, Grzyb, Hermes, Makuszewski - M. Burkhardt - Grosicki.

GKS Bełchatów: Sapela - Fonfara, Tanevski, Lacić, Popek - Wróbel, G. Baran, Gol, Poźniak, Małkowski - Marcin Żewłakow.

Sędzia: Paweł Gil (Lublin).

Źródło artykułu: