Jak nie teraz, to kiedy? - zapowiedź meczu Widzew Łódź - Wisła Kraków

Na dobre rozkręciły się rozgrywki ekstraklasy. Nie obyło się bez niespodzianek. Najwięksi faworyci zawodzą, a wśród nich także krakowska Wisła, która najwyraźniej nie potrafi się otrząsnąć po odpadnięciu z europejskich pucharów. Podopieczni Tomasza Kulawika przyjeżdżają w sobotę do beniaminka ekstraklasy - Widzewa Łódź, który w tym sezonie jeszcze nie przegrał.

Bartosz Koczorowicz
Bartosz Koczorowicz

Biała Gwiazda przyjeżdża do Łodzi podrażniona porażką z Ruchem Chorzów w ostatniej kolejce. Mocno w tym meczu zawiodła linia obrony krakowian wraz z bramkarzem - Mariuszem Pawełkiem. Podopieczni trenera Tomasza Kulawika nie byli chętni do rozmowy po tym spotkaniu. Świadczy o tym chociażby wypowiedź Macieja Żurawskiego, który nazwał swój zespół "bandą nieodpowiedzialnych facetów".

Najbliżsi przeciwnicy Białej Gwiazdy są w zdecydowanie lepszych nastrojach przed nadchodzącym spotkaniem. Łodzianie po dwóch kolejkach zgromadzili cztery punkty i wyczuli szansę zadomowienia się w górnej części tabeli na dłużej. Na gwiazdę drużyny wyrasta Litwin Darvydas Šernas, który strzelił wszystkie trzy bramki dla Widzewa w tym sezonie i aktualnie jest liderem tabeli strzelców ekstraklasy.

Trener wiślaków ma jednak nadzieję na poprawę gry swoich podopiecznych. - Przeprowadziłem konstruktywną rozmowę z sześcioma zawodnikami, którzy w meczu z Ruchem zagrali 90 minut. Tymi piłkarzami byli: Diaz, Kirm, Cleber, Sobolewski, Żurawski oraz Małecki. Każdy wypowiedział się o swoich żalach w związku z tym spotkaniem i myślę, że w Łodzi powinno to wyglądać lepiej - powiedział Kulawik.

Łodzianie nie zamierzają jednak ułatwić zadania przyjezdnym. Co więcej, w szeregach drużyny Andrzeja Kretka nie brakuje przekonanych o zwycięstwie w sobotę. - Wisła to nie jest byle jaki przeciwnik. Jednak obie drużyny mają równe szanse, a my wierzymy w to, że możemy z Wisłą wygrać - powiedział na czwartkowej konferencji Adrian Budka. Widzewiacy najwyraźniej nie wydają się być zrażeni trudnym początkiem tego sezonu. - Przed meczem z Lechem Poznań była presja, że gramy z mistrzem Polski. Podobnie było przed starciem z Koroną w Kielcach, z którą nigdy nie wygraliśmy aż do soboty. Teraz jest szansa przełamać niemoc w stosunku do Wisły - dodał obrońca Widzewa, Wojciech Szymanek.

Owa niemoc, o której wspomniał na konferencji filar łódzkiej defensywy tyczy się historii pojedynków między drużynami Widzewa i Wisły. Ostatni raz bowiem piłkarze z Łodzi pokonali Białą Gwiazdę... 4 sierpnia 2001 roku. W historii wszystkich spotkań między Widzewem a Wisłą górą także są ci drudzy. Dotychczas obie drużyny rozegrały między sobą 52 mecze, w których 24 razy górą byli piłkarze z Krakowa. Widzewiacy odnosili zwycięstwa w 14 starciach. Również 14 spotkań zakończyło się remisami. Warto jednak dodać, że aż 12 wygranych meczów łodzian miało miejsce na al. Piłsudskiego, podczas gdy wiślacy wygrywali na boisku rywala 8-krotnie.

Według informacji podanych przez trenera Kretka, wszyscy widzewiacy poza Marcinem Robakiem są gotowi do gry. Oznacza to, że w sobotę na boisku ma szansę pojawić się Paweł Grischok - nieobecny w Kielcach. Małą niewiadomą pozostaje linia obrony Czerwonej Armii. Wprawdzie Kretek na konferencji przyznał, iż do dobrej dyspozycji powraca Jarosław Bieniuk, ale póki co to Wojciech Szymanek rozegrał dwa spotkania w pełnym wymiarze czasowym.

Drużyna Wisły Kraków przyjeżdża do Łodzi osłabiona brakiem Radosława Sobolewskiego, Mateusza Kowalskiego oraz Wojciecha Łobodzińskiego. Wszyscy trzej zawodnicy nie znaleźli się w kadrze na mecz ogłoszonej przez Kazimierza Moskala. Pierwszy z wymienionych doznał kontuzji podczas czwartkowego treningu, natomiast drugi nabawił się urazu łydki. Mało prawdopodobny jest również występ nowego piłkarza Białej Gwiazdy - Osmana Chaveza, który wciąż czeka na dokumenty uprawniające do gry. Honduranin znalazł się jednak w meczowej osiemnastce, podobnie jak Bośniak - Gordan Bunoza.

Jak nie teraz, to kiedy? - to pytanie mogą postawić sobie zarówno gospodarze, jak i goście nadchodzącego spotkania. Widzew ma zamiar w końcu odnieść zwycięstwo po 9 latach przełamując swoją niemoc wobec Białej Gwiazdy. Wiślacy natomiast przyjeżdżają do Łodzi, aby odnaleźć formę, którą zgubili w europejskich pucharach. Patrząc po nastrojach w obu ekipach bliżej celu wydają się być sobotni gospodarze. Należy pamiętać jednak, że rywalami łodzian są aktualni wicemistrzowie Polski, którzy szukają swojej okazji na wyjście z dołka.

Widzew Łódź - Wisła Kraków / sb. 21.08.2010 godz. 16:00

Przewidywane składy:

Widzew Łódź: Mielcarz - Broź, Ukah, Szymanek, Dudu - Budka, Pinheiro, Panka, Durić, Grischok - Šernas.

Wisła Kraków: Pawełek - Piotr Brożek, Bunoza, Cleber, Diaz - Kirm, Jirsak, Garguła, Paljić - Małecki, Żurawski.

Sędzia: Marcin Szulc (Warszawa)

Zamów relację z meczu Widzew Łódź - Wisła Kraków
Wyślij SMS o treści SF WISLA na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT

Zamów wynik meczu Widzew Łódź - Wisła Kraków
Wyślij SMS o treści SF WISLA na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×