Cracovia: Serb odesłany do domu, Kaszuba szuka klubu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Wychowanek Partizana Belgrad, Milosz Zivanović, który w mijającym tygodniu przebywał na testach w Cracovii, nie znalazł uznania w oczach sztabu szkoleniowego Pasów i wrócił do Serbii.

22-letni Zivanović, który od 2008 roku jest zawodnikiem Hajduka Kula, w środę wystąpił w wewnętrznym sparingu Cracovii. Strzelił dwie bramki i wywalczył rzut karny, ale ostatecznie nie przypadł do gustu trenerowi Rafałowi Ulatowskiemu. - Odpuszczamy temat do przyszłego okna transferowego. Nie jest to zawodnik, który dzisiaj wejdzie do zespołu i będzie stanowił o sile ataku - tłumaczy szkoleniowiec. - Do konkurencji, naciskania Ślusarskiego i Matusiaka mamy Dudzica i Krzywickiego - dodaje.

Trener Cracovii widzi jednak u swoich podopiecznych rezerwy w elemencie finalizowania akcji: - Trenowaliśmy w tygodniu dużo sytuacji sam na sam. W meczu z Legią mieliśmy trzy sytuacje sam na sam i nie strzeliliśmy żadnej bramki w ten sposób. Pracujemy po to, żeby nadrabiać te braki.

Z pierwszym zespołem Pasów cały czas trenuje wystawiony na listę transferową król strzelców Młodej Ekstraklasy, Jakub Kaszuba. 22-letni snajper szuka jednak klubu, do którego miałby odejść na zasadzie transferu definitywnego.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)