Demichelis żegna się z Bayernem?
Bez udziału Martina Demichelisa Bayern w piątek szczęśliwie pokonał 2:1 Wolfsburg. Na środku defensywy wystąpili Daniel van Buyten wraz z Holgerem Badstuberem i spisali się bez zarzutu. Niezadowolony Argentyńczyk odmówił siedzenia na ławce rezerwowych i oświadczył, że zamierza wkrótce opuścić Allianz Arena. Nastroje stara się tonować Louis van Gaal. - W zeszłym sezonie Martin był podstawowym graczem, teraz jest rezerwowym. Myślę, że musi to jakoś przełknąć, co wcale nie jest łatwe - stwierdził wyrozumiale Holender, ale odejście 29-letniego Demichelisa (do Atletico Madryt) już wkrótce może stać się faktem.
Van Nistelrooy nie czuje się bohaterem
Dwie bramki zapewniające wygraną z Schalke sprawiły, że bezapelacyjną gwiazdą kolejki został Ruud van Nistelrooy. - To nie była bitwa między mną a Raulem. Jesteśmy przyjaciółmi, nie patrzyłem na to spotkanie przez pryzmat porównań między nami. Tym razem ja strzelałem bramki, ale następnym razem może to zrobić on - powiedział Holender, nawiązując do rywalizacji z byłym kolegą z Realu Madryt, Raulem. Debiutujący w Bundeslidze Hiszpan, podobnie jak wszyscy Koenigsblauen, rozczarował. - Nie należy wyciągać pochopnych wniosków. Ten mecz jeszcze nic nie znaczy - uspokaja kibiców z Gelsenkirchen Felix Magath.
Borussia przegrała przez błąd sędziego?
- Szkoda, że sędzia nie uznał bramki Kehla - komentował po przegranym 0:2 spotkaniu z Bayerem rozczarowany Juergen Klopp. Przy jednobramkowym prowadzeniu Aptekarzy piłkę do siatki skierował Sebastian Kehl, ale arbiter, jak pokazały powtórki, niesłusznie odgwizdał pozycję spaloną 30-letniego Niemca. Chwilę później ekipa z Leverkusen zdobyła drugiego gola i było po meczu. - Sędzia Meyer utorował drogę Bayerowi - tak relację z pojedynku, w którym Borussia tak czy inaczej zaprezentowała słaby futbol, zatytułowano na oficjalnej stronie BVB. Milczeniem pominięto za to spowodowaną kontuzją absencję Jakuba Błaszczykowskiego, choć ta była w grze Westfalczyków bardzo widoczna.
Ballack w kadrze na eliminacje EURO?
90 minut na Signal Iduna Park rozegrał Michael Ballack. Chociaż 33-latek nie był wyróżniającą się postacią swojej drużyny, to za naszą zachodnią granicą już spekuluje się, czy doświadczony pomocnik otrzyma nominację na wrześniowe pojedynki reprezentacji z Belgią i Azerbejdżanem. Rywalizacji w Dortmundzie bacznie przyglądał się bowiem osobiście Joachim Loew. Dobrej myśli jest sam zainteresowany, ale jego optymizm tonuje Franz Beckenbauer. - Ballack powinien poczekać z powrotem do Nationalelf. Najpierw musi stać się silnym punktem swojej drużyny klubowej - ocenił "Cesarz". Decyzja selekcjonera brązowych medalistów mundialu w piątek 27. sierpnia.
Wielkie rozczarowanie w Bremie, umiarkowana radość w Hoffenheim
- Jesteśmy bardzo zawiedzeni tym pojedynkiem. Nie zaprezentowaliśmy sobą nic - ocenił po porażce 1:4 na Rhein-Neckar-Arena trener Werderu Thomas Schaaf. Kilka godzin po klęsce zaniepokojeni bremeńczycy sfinalizowali transfer Brazylijczyka Wesley'a, który postara się załatać dziurę po odejściu Mesuta Ozila. - Znakomicie rozpoczęliśmy sezon, ale już musimy koncentrować się na kolejne spotkania - studzi nastroje w obozie zwycięzców opiekun Wieśniaków Ralf Rangnick. Hoffenheim wspaniale dało sobie radę bez lidera Carlosa Eduardo, który za 20 milionów euro przenosi się do Rubinu Kazań. Zarobione pieniądze TSG z pewnością wkrótce przeznaczy na ciekawy transfer, ale wzmocnienia póki co wydają być się zbędne.
7 minut St. Pauli, 18 minut K'lautern
Furorę zrobiły w 1. kolejce beniaminki, a tyle zajęło im strzelenie łącznie 6 goli! Zarówno piłkarze z Hamburga, jak i Czerwone Diabły długo i zgodnie z oczekiwaniami przegrywali na wyjazdach 0:1, by w końcówkach w ekspresowym tempie odrabiać straty z nawiązką. Nowym bohaterem St. Pauli został 20-letni młodzieżowy reprezentant Niemiec Richard Sukuta-Pasu, który w ciągu 780 sekund zupełnie rozmontował defensywę Freiburga. Na Fritz-Walter Stadion zachwycają się za to Srdanem Lakiciem - dwie szybkie bramki Chorwata i naszpikowana gwiazdami Kolonia znalazła się na łopatkach. Prawdziwy sprawdzian drużynę Andreasa Kurza czeka jednak już w najbliższy piątek, gdy na Betzenberg przyjedzie Bayern Monachium.
Zakupy Mainz strzałem w dziesiątkę?
W niedzielne popołudnie tryumfować mógł Christian Heidel. Menadżer klubu z Moguncji był głównym organizatorem i sprawcą transferów do FSV Sami Allagui, Lewisa Holtby oraz Mortena Rasmussena, których bramki i asysty zapewniły gospodarzom na Stadion am Bruchweg pewne zwycięstwo 2:0 z VFB Stuttgart. Zespół z Badenii-Wirtembergii z kolei u progu nowego sezonu wygląda bardzo mizernie i, jeżeli trener Christian Gross natychmiast nie wstrząśnie swoimi podopiecznymi, szybko stracić może kontakt z czołówką i pożegnać się z marzeniami o podium Bundesligi. - Mimo porażki widziałem kilka pozytywnych aspektów - oświadczył tymczasem opiekun VFB.