Statystyki przemawiają za Legią

GKS Bełchatów wygrał swój ostatni ligowy pojedynek z Ruchem Chorzów po bramce Grzegorza Kuświka w ostatnich minutach spotkania. Legia wygrała we Wrocławiu z tamtejszym Śląskiem po pięknej akcji Macieja Rybusa. Już w piątek przekonamy się, kto okaże się lepszy w bezpośrednim pojedynku obu drużyn.

Po 3. kolejkach piłkarskiej ekstraklasy PGE GKS Bełchatów zajmuje 3., a Legia Warszawa 5. miejsce w tabeli. Obie drużyny mają tyle samo punktów, ale dzięki lepszemu bilansowi bramek to bełchatowianie zajmują wyższą pozycję. Jednak patrząc przez pryzmat historii to Legioniści mają dużo bardziej korzystny bilans pojedynków. W walce o ligowe punkty stołeczny klub na 16 pojedynków wygrał aż 11, z czego 6 zwycięstw odniósł przy Łazienkowskiej. Tylko 3 razy zwyciężyli Brunatni, w tym 2 razy na stadionie Legii. 2 razy padł remis. Również w ilości zdobytych goli warszawiacy biją na głowę górniczy klub. Stołeczni strzelili Bełchatowowi aż 29 bramek tracąc tylko 14.

Ale jak podkreśla wielu, statystyki to jedno, a gra na boisku to drugie. A w tym sezonie to bełchatowianie prezentują się lepiej na boisku. Ich gra, choć czasami chaotyczna, jest przyjemna dla oka. Nikt nie ma wątpliwości co do słuszności odniesionych przez GKS zwycięstw. Tymczasem Legia na razie nie gra na miarę oczekiwań swoich kibiców, ale na 3 kolejki zdobyła 6 punktów, co wcale nie jest złą średnią. Jaki wynik meczu Legia - GKS padnie w tym sezonie przekonamy się już w piątek.

Źródło artykułu: