Stadion Zawiszy zamknięty dla kibiców

W najbliższą niedzielę piłkarze Zawiszy Bydgoszcz zmierzą się na własnym stadionie z GKS Tychy. Po zamieszkach podczas pucharowej potyczki z Widzewem już wiadomo, że mecz odbędzie się bez udziału publiczności.

W czwartek rano w Ratuszu prezydent Konstanty Dombrowicz spotkał się z dziennikarzami na tradycyjnej konferencji prasowej. Jego zastępca Maciej Grześkowiak poinformował, że dalszy los klubu jest bardzo niepewny. - Przez ostatnie zamieszki z finansowania klubu może się wycofać wielu sponsorów. Ponadto z rozmów mogą zrezygnować firmy, które były zainteresowane przekazaniem sporych środków na rozwój spółki - potwierdził Grześkowiak.

Obecnie trwa liczenie strat i kosztów ewentualnych napraw na bydgoskim stadionie. Ich realny kształt ma być znany do południa. Z kolei za dwa tygodnie powinniśmy poznać dalsze losy II-ligowej spółki. - Wówczas na Walnym Zebraniu Udziałowców powinny zapaść konkretne decyzje - dodał Grześkowiak.

Tymczasem już wiadomo, że najbliższy pojedynek z GKS Tychy odbędzie się bez udziału kibiców. Miejscowy obiekt nie spełnia wymogów bezpieczeństwa. Stosowne kary nałoży także Polski Związek Piłki Nożnej.

Komentarze (0)