Woronin mógł nie zagrać z Polską

O mały włos, a Andrij Woronin nie zagrałby przeciwko reprezentacji Polski - pisze Przegląd Sportowy. Wszystko przez... zgubiony paszport. Na szczęście dla zawodnika na czas wyrobiono mu drugi.

Także jego żona zgubiła swój dokument. Obrotnością wykazał się konsul Ukrainy w Moskwie Władimir Jelczenka, który w trybie ekspresowym wyrobił Woroninowi nowe papiery. Napastnik Dynama Moskwa spóźnił się na zgrupowanie, ale do Polski przyleci.

Ukraińcy w Łodzi pojawią się w piątek. Będą trenować na stadionie Widzewa, a po spotkaniu odlecą lotem czarterowym na Ukrainę.

Więcej w Przeglądzie Sportowym.

Komentarze (0)