Jak film grozy - komentarze trenerów po meczu Cracovia - Górnik Zabrze

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W pierwszym sobotnim spotkaniu 5. kolejki ekstraklasy Górnik Zabrze pokonał na Suchych Stawach Cracovię 3:2. Dla Pasów to już piąta porażka z rzędu, przez co grzęzną na dnie ligowej tabeli. Krakowianom w zdobyciu pierwszego punktu w tym sezonie nie pomógł nawet rzut karny, którego nie wykorzystał Bartosz Ślusarski.

Rafał Ulatowski, trener Cracovii: - Gratuluję Adamowi. Jesteśmy w zupełnie innym położeniu, niż nasz przeciwnik. Ponieśliśmy drugą taką samą porażkę na własnym stadionie (trener nawiązuje do spotkania ze Śląskiem Wrocław). Nie strzeliliśmy rzutu karnego, a takie sytuacje bardzo bolą. Boli bramka na 2:3, kiedy Sławek Szeliga był opatrywany za boiskiem... Bardzo łatwo nam strzelić bramkę. Wciąż eksperymentujemy, co jest wymuszone kontuzją Marka Wasiluka i kartkami Piotrka Polczaka. Trzeba wierzyć, trzeba pracować i być optymistą, że passa się odwróci.

Adam Nawałka, trener Górnika Zabrze: - Spotkanie stało na dobrym poziomie, biorąc pod uwagę przede wszystkim ilość strzelonych bramek i tempo, które było utrzymywane do ostatniej minuty. Dramaturgia była niczym z filmów grozy. Cracovia walczyła dzielnie. Należą jej się pochwały. Moim chłopcy walczyli fantastycznie, grali na 200%. To był ten decydujący o naszym zwycięstwie czynnik. To ważne punkty, które pozwolą nam pracować w komforcie przed następnym spotkaniem.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)