Spotkanie rozpoczęło się od dominacji Piasta, który zamknął gospodarzy na ich połowie. Groźnie kilka razy na prawym skrzydłem w szykach obronnych Dolcanu namieszał Jakub Smektała, dośrodkowując i uderzając raz na bramkę Rafała Misztala. W 9. minucie Jakub Biskup celnie podał do Smektały, ale ten przegrał pojedynek biegowy z bramkarzem ząbkowian. Podopieczni trenera Dariusza Kubickiego mieli duże problemy z podejściem z piłką pod pole karne Piasta i próbowali pokonać Jakuba Szmatułę uderzeniami ze stałych fragmentów gry. W 25. minucie wychowanek Dolcanu Marcin Stańczyk mocno i celnie strzelił z rzutu wolnego na bramkę gości, ale bramkarz przyjezdnych był na posterunku.
Kilka minut później drużyna trenera Marcina Brosza powinna wyjść na prowadzenie, kiedy to Biskup zwiódł jednego z obrońców Dolcanu i oddał piłkę Mayconowi, który z 10. metrów nie potrafił pokonać Misztala, gdyż ten wykazał się dobrym refleksem. W przeciągu kilkunastu następnych minut zawodnicy z Górnego Śląska parę razy nękali bramkarza gospodarzy groźnymi strzałami z pola karnego i z dystansu, jednak w pierwszej połowie Misztal był najlepszym piłkarzem Dolcanu.
W 46. minucie niespodziewanie to goście wyszli na prowadzenie. Patryka Koziara podał prostopadle do kapitana miejscowych Piotra Kosiorowskiego, a ten w sytuacji sam na sam pokonał Szmatułę.
W drugiej połowie niespodziewanie bardziej ofensywnie zagrali piłkarze trenera Kubickiego, i już w 50. minucie Stańczyk uderzał groźnie z rzutu wolnego. Minutę później syn szkoleniowca ząbkowian, Patryk Kubicki wykorzystał dalekie wyjście z bramki bramkarza Piasta i przelobował go uderzając piłkę głową, lecz ta ostatecznie przeturlała się obok słupka.
Piast także atakował, ale o wiele mniej skutecznie niż w pierwszej odsłonie spotkania, co w kontratakach próbowali wykorzystać zawodnicy Dolcanu i w 57. minucie przed szansą zdobycia gola stanął Michał Zapaśnik, który uderzył mocno z dystansu a piłka minęła okienko bramki o kilkanaście centymetrów. W 62. minucie zabłysną Maycon, który minął trzech rywali i próbował po ziemi dośrodkować w pole karne, ale obrońcy skutecznie wybili piłkę.
Po 20. minutach nudnego okresu gry swego dopięli goście, którzy byli gorszym zespołem od Dolcanu. W 82. minucie w pole karne Misztala dośrodkował Tomasz Podgórski, a bramkarz gospodarzy i Maycon minęli się z piłką, którą do pustej bramki uderzeniem głową wpakował Biskup, zamykający akcję. Po pięciu minutach do rozpaczy piłkarzy Dolcanu doprowadził Maycon, który po dośrodkowaniu Marcina Pietronia spokojnie przyjął piłkę w polu karnym, minął obrońcę i nie dał szans bramkarzowi.
Trener Brosz po zdobytej bramce musiał opuścić ławkę rezerwowych, gdyż sędzia wysłał go na trybuny, jednak miał on nosa do zmian, gdyż obaj asystenci w drużynie Piasta weszli na boisko w drugiej połowie zmieniając graczy pierwszego składu.
Dolcan Ząbki - Piast Gliwice 1:2 (1:0)
1:0 - Kosiorowski 45'
1:1 - Biskup 82'
1:2 - Maycon 87'
Składy:
Dolcan: Misztal - Hirsz, Umierzycki, Wróbel, Korkuć (90' Kabala), Kosiorowski, Piesio, Stańczyk, Koziara, Zapaśnik (88' Bazler), Kubicki (71' Stretowicz).
Piast: Szmatuła - Matuszek (54' Zganiacz), Klepczyński, Krzycki, Szary, Smektała (72' Podgórski), Gamla, Matras, Biskup, Iwan (80' Pietroń), Maycon.
Żółte kartki: Wróbel (Dolcan) oraz Matuszek, Klepczyński (Piast).
Sędzia: Wojciech Krztoń (Olsztyn).
Widzów: 500 (w tym 60 kibiców gości).