- Z całym szacunkiem dla Górnika i jego dokonań w tym sezonie, które są imponujące, przyjechaliśmy tu z zamiarem zdobycia trzech punktów - mówił po meczu trener Wójtowicz i tak też wyglądała sytuacja na boisku. Piłkarze Sandecji całkowicie zdominowali swojego rywala, a w zdobywaniu goli nie przeszkodziła im nawet kontuzja ich najlepszego strzelca Arkadiusza Aleksandra, którego w 21. minucie musiał zastąpić Piotr Bagnicki. Już chwilę po jego zejściu Sandecja wyszła na prowadzenie. Eismann perfekcyjnie dograł z rzutu wolnego z lewej strony w pole karne, prosto na głowę Frohlicha, a ten wpakował piłkę do siatki.
Polkowiczanie nie byli w stanie odpowiedzieć żadną konkretną sytuacją. Kompletnie niewidoczny w tym spotkaniu był Piotrowski, przez co większość akcji rozgrywana była prawym skrzydłem przez Żmudzińskiego. Doświadczony pomocnik musi jednak zdecydowanie popracować nad dośrodkowaniami w pole karne, bo te tego dnia w ogóle mu nie wychodziły.
Tymczasem kiedy wydawało się, że z takim wynikiem piłkarze zejdą na przerwę, nagle goście zdołali podwyższyć. Fatalny błąd Opałacza w zamieszaniu w polu karnym wykorzystał Cebula, który strzałem z około 10 metra pokonał Szymańskiego.
Ten gol ustawił mecz. Sandecja później już cofnęła się i była przygotowana na grę z kontry. Dlatego dużo częściej przy piłce zaczęli znajdować się piłkarze z Polkowic. Trener Nowak wprowadził na boisko Wacławczyka, Bilińskiego i Piątkowskiego, ale minuty mijały, a oni nie zdołali pomóc drużynie.
Dopiero w 91. minucie ten ostatni strzelił honorowego gola. Wszystko zaczęło się od bezpośredniego strzału Salamońskiego, który do boku sparował Kozioł. Tam był jednak Piotrowski, który próbował dobijać, ale i jego uderzenie zostało zablokowane. Piłka szczęśliwie trafiła pod nogi Piątkowskiego i ten z najbliższej odległości nie miał już problemów z umieszczeniem jej w bramce.
Górnik Polkowice - Sandecja Nowy Sącz 1:2 (0:2)
0:1 - Frohlich 22'
0:2 - Cebula 45'
1:2 - Piątkowski 90'
Składy:
Górnik: Szymański - Jasiński, Pokorny, Chyła, Opałacz, Salamoński, Soboń (46' Wacławczyk), Żmudziński, Piotrowski, Grzybowski (64' Piątkowski), Olszowiak (57' Biliński).
Sandecja: Kozioł - Borovicanin, Berliński (79' Leśniak), Zbozień, Frohlich, Cebula (62' Niane), Urban, Zawiślan, Eismann, Aleksander (21' Bagnicki), Makuch.
Żółte kartki: Chyła, Salamoński, Opałacz (Górnik) oraz Kozioł (Sandecja).
Sędzia: Daniel Kruszyński (Żywiec).
Widzów: 500.