Michał Nawrot: Wygraliście 6 meczów z kolei na własnym stadionie. Można powiedzieć, że gracie w "Twierdzy Bełchatów".
Kamil Poźniak: Można tak powiedzieć, ale można również, że wygraliśmy dość szczęśliwie ostatni mecz. Lechia postawiła nam bardzo ciężkie warunki, ale zakończyliśmy to spotkanie bardzo dobrze, po świetnej akcji Janusza Gola, tak, że jest się z czego cieszyć.
Teraz nie jesteście już "chłopcem do bicia", a drużyny przyjeżdżające do Bełchatowa zaczynają się was bać, między innymi dlatego, że macie taką znakomitą serię.
- Myślę, że już po meczu z Legią inne drużyny patrzą na nas inaczej i poważniej nas traktują. Będą też coraz większe oczekiwania wobec nas. Mam nadzieje, że będziemy podtrzymywać tą passę jak najdłużej. Akurat w Bełchatowie mamy szczęście do serii i chciałbym, aby była ona najdłuższa.
Masz coś do powiedzenia tym, którzy skazywali was nawet na spadek z ligi?
- Nie, ja nie jestem zawistny i pamiętliwy. Cieszę się tym co jest teraz i chciałbym, aby jak najwięcej kibiców pojawiało się na każdym kolejnym meczu w Bełchatowie.
Po 5. kolejkach macie aż 12 punktów i zajmujecie 2. miejsce w tabeli. Czy już przed sezonem nakreśliliście sobie jakieś cele?
- Tak jak wspólnie w szatni i z trenerem ustaliliśmy, naszym celem jest jak najlepsza gra. Liga strasznie się wyrównała, każdy może wygrać z każdym. Wierzę, że zawsze będziemy starali się walczyć o 3 punkty. Nie będziemy kalkulowali. Co z tego wyniknie? Myślę, że większe plany będziemy snuli na zakończenie pierwszej rundy.
Kolejny mecz gracie w Zabrzu. Górnik wygrał ostatnie spotkanie 3:2. Jest to beniaminek chyba tylko i wyłącznie z nazwy.
- Nasz mecz z Górnikiem na pewno będzie wyglądał interesująco i będzie bardzo ciężki, jak każdy kolejny mecz, ale nie stoimy na straconej pozycji. Po tej dobrej serii jedziemy do Zabrza z wielkimi nadziejami. Fajnie byłoby jakbyśmy zdobyli komplet punktów w tym spotkaniu.
Czy trener mówił wam już na kogo macie zwrócić szczególną uwagę?
- Na razie mieliśmy odprawę odnośnie meczu z Lechią Gdańsk. Pozytywy i błędy. Górnik będziemy rozpracowywali w kolejnych dniach.
Obecny sezon zaczął się dobrze również dla ciebie. Kamil Poźniak od początku prezentuje bardzo dobrą formę.
- Cieszę się na te miłe słowa, jednak meczu z Lechią nie mogę zaliczyć do udanych, ale z każdym kolejnym meczem powinno być coraz lepiej. Będę starał się udowadniać, że zasługuje na miejsce w tej drużynie. Mam nadzieje, że będzie to poparte tylko i wyłącznie dobrem drużyny, że będziemy wygrywali.
Twój kontrakt kończy się w czerwcu przyszłego roku. Czy prezes Zatorski proponował ci już nową umowę?
- Jakieś głosy już do mnie docierają, ale nie było jeszcze żadnych konkretnych rozmów. Czekam na te rozmowy, bo dobrze czuję się tutaj, w Bełchatowie i drużyna gra bardzo dobrze. Same pozytywy.