LE: Atletico broni trofeum, 8 Polaków z szansami na grę

Startuje druga edycja Ligi Europejskiej. Po raz pierwszy w tych rozgrywkach rywalizować będzie przedstawiciel polskiej ekstraklasy. Mistrz kraju, Lech Poznań w 1. kolejce zmierzy się na wyjeździe z Juventusem Turyn. Obrońcą trofeum jest Atletico Madryt.

W tym artykule dowiesz się o:

Uwagę polskich kibiców oprócz potyczki Kolejorza ze Starą Damą przykuwać będzie drugi mecz grupy A, w którym Red Bull Salzburg podejmie Manchester City. Niewątpliwym faworytem pojedynku jest ekipa Roberto Manciniego, ale Austriacy już w zeszłym sezonie udowodnili, że wiedzą o co chodzi w grze na międzynarodowej arenie. Czerwone Byki był najlepszym zespołem fazy grupowej rozgrywek - jako jedyna drużyna wygrali wszystkie 6 spotkań. - Nasz rywal to niesamowicie utalentowana drużyna, z wieloma światowej sławy zawodnikami. Mają teraz kilka kontuzji, ale to nie powinno być problem, biorąc pod uwagę siłę ich kadry. Dla kibiców w Salzburgu zobaczenie takich piłkarzy to unikalna szansa - mówi szkoleniowiec gospodarzy, Huub Stevens. Ubytki Citizens, o których wspomniał to przede wszystkim brak Emmanuela Adebayora i Joleona LeScotta. W drużynie Red Bulla pod znakiem zapytania stoi natomiast występ Franza Schiemera.

Polskie akcenty w drugiej edycji Ligi Europejskiej nie kończą się oczywiście tylko na drużynie poznańskiego Lecha. Spotkań 1. kolejki fazy grupowej nie będzie co prawda prowadził żaden arbiter znad Wisły, ale szansę na grę ma 8 Polaków. Najbardziej biało-czerwonym zespołem jest Borussia Dortmund, która w czwartek będzie gościć u Karpat Lwów. Spośród trójki kadrowiczów Franciszka Smudy najbliżej wyjściowej "11" jest Jakub Błaszczykowski. Łukasz Piszczek i Robert Lewandowski podobnie, jak w ostatnim meczu z VfL Wolfsburg zasiądą na ławce rezerwowych, chociaż Juergen Klopp zapowiada rotację: - Mało prawdopodobne, aby obyło się bez zmian. Mamy dobrych zawodników na ławce rezerwowych. Nie wiadomo jednak czy ma na myśli Piszczka i Lewandowskiego, którzy ostatnio grają tylko "ogony" lub w ogóle nie dostają szansy gry. Karpaty po dramatycznym barażowym dwumeczu wyeliminowały Galatasaray Stambuł, losy awansu przesądzając w rewanżu przed własną publicznością. - To naprawdę dobra drużyna. To, że nie ma tam głośnych nazwisk jest przemawia tylko na ich korzyść. Dążyliśmy do tego celu (gry w europejskich pucharach - przyp. red) przez dwa lata, więc nie powinniśmy czuć presji związanej z tym meczem - dodaje niemiecki trener. W kadrze Borussii zabrakło Dede, Mohameda Zidana, Tomasa Hajnala oraz Floriana Kringe.

W kadrze Lille na mecz ze Sportingiem Lizbona (grupa C) jest Ludovic Obraniak. Reprezentant Polski pauzował przez minione cztery tygodnie z powodu kontuzji odniesionej w spotkaniu eliminacyjnym z rumuński FC Vaslui. 26-letni pomocnik pierwszy występ po rehabilitacji zanotował już w miniony weekend w derbowym starciu z Lens. Pojawił się na boisku w 74. minucie przy stanie 1:1, a jego zespół ostatecznie wygrał 4:1. - To będzie cięzka grupa. Sporting Lizbona to przecież jeden z najwyżej notowanych zespołów w Lidze Europejskiej, ale dzięki temu będzie to dla nas dobre wyzwanie. Gra w Lidze Europejskiej to dla nas duża rzecz. Cały sezon wypruwaliśmy sobie żyły, żeby się do niej dostać - mówił przed czwartkowym spotkaniem Obraniak. W starciu ze Sportingiem Lille może mieć ułatwione zadanie ze względu na kontuzje Maniche, Pedro Mendesa, Leandro Grimiego i Marata Izmaiłowa.

Pozostali Polacy w gronie uczestników fazy grupowej Ligi Europejskiej nie mają tak silnej pozycji w swoich klubach, jak wymienieni wyżej. Kamil Glik znalazł się w "18" meczowej Palermo na Spartę Praga (grupa F), ale na razie grę swoich kolegów ogląda z ławki rezerwowych. Pierwszy i jak na razie ostatni występ 22-letni stoper w nowym klubie zanotował 19 sierpnia w pierwszym barażowym meczu ze słoweńskim NK Maribor. W reważnu Glik pełne 90 minut spędził w rezerwie i tak samo było w ligowych meczach z Cagliari i Brescią. W podobnej sytuacji jest Mirosław Sznaucner, który zaczął sezon w wyjściowej "11" PAOK Saloniki. 31-letni obrońca zanotował dwa występy przeciwko Ajaxowi Amsterdam w eliminacjach Ligi Mistrzów, by następnie wypaść ze składu i pojawiać się na boisku jedynie w roli zmiennika. W czwartek jego PAOK zagra na wyjeździe z Club Brugge, w którym pewny plac ma kupiony w ostatniej chwili z Wisły Kraków Junior Diaz.

Rola żelaznych rezerwowych przypadła w udziale ostatnim dwóm Polakom - Tomaszowi Bobelowi z Bayeru Leverkusen i Adamowi Sarocie z FC Utrecht. Ten pierwszy od roku jest w szerokiej kadrze Aptekarzy i został zgłoszony do rozgrywek Ligi Europejskiej, ale w ostatnich tygodniach Jupp Heynckes nie bierze go nawet na ławkę rezerwowych. Najbardziej anonimowy w tym gronie Sarota to Australijczyk z polskim obywatelstwem. Kilkanaście dni temu jego ojciec na łamach australijskich mediów sugerował, że nad powołaniem go do reprezentacji Polski zastanawia się Franciszek Smuda. "Franz" wyśmiał te pogłoski, drwiąc sobie z młodego pomocnika FC Utrecht. Kto wie, czy niedługo polski selekcjoner nie będzie musiał przyjrzeć się bliżej 22-latkowi, który w końcu przecież jest jednym z niewielu Polaków mających szansę na grę w europejskich pucharach. Bayer zagra w 1. serii spotkań z Rosenborgiem Trondheim, a FC Utrecht z Napoli. Roger Guerreiro (AEK Ateny) i Marcin Wasilewski (Anderlecht Bruksela) nie zostali zgłoszeni do rozgrywek.

Spośród innych spotkań premierowej kolejki ciekawie zapowiadają się starcia obrońcy trofeum, Atletico Madryt z Arisem Saloniki. Jak gorący jest teren w Salonikach miała okazję przekonać się Jagiellonia Białystok, która właśnie z ekipą Hectora Raula Cupera odpadła w kwalifikacjach. Interesująco może być też w Kijowie, gdzie Dynamo w swoistych derbach wschodu podejmie BATE Borysów. PSV Eindhoven (z kolejnym eks-wiślakiem, Marcelo) ugości Sampdorię Genua.

***

Spotkania 1. kolejki fazy grupowej Ligi Europejskiej:

Grupa A:

Juventus Turyn - Lech Poznań godz. 19:00

Red Bull Salzburg - Manchestery City godz. 19:00

Grupa B:

Aris Saloniki - Atletico Madryt godz. 19:00

Bayer Leverkusen - Rosenborg Trondheim godz. 19:00

Grupa C:

Lewski Sofia - KAA Gent godz. 19:00

LOSC Lille - Sporting Lizbona godz. 19:00

Grupa D:

Club Brugge - PAOK Saloniki godz. 19:00

Dynamo Zagrzeb - Villarreal godz. 19:00

Grupa E:

AZ Alkmaar - Szeryf Tyraspol godz. 19:00

Dynamo Kijów - BATE Borysów godz. 19:00

Grupa F:

Lausanne Sports - CSKA Moskwa godz. 19:00

Sparta Praga - US Palermo godz. 19:00

Grupa G:

Anderlecht Bruksela - Zenit Sankt Petersburg godz. 21:05

AEK Ateny - Hajduk Split 21:05

Grupa H:

Getafe - Odense BK 21:05

VfB Stuttgart - Young Boys Berno 21:05

Grupa I:

VSC Debreczyn - Metalist Charków 21:05

PSV Eindhoven - Sampdoria Genua 21:05

Grupa J:

Karpaty Lwów - Borussia Dortmund 21:05

Sevilla FC - Paris Saint-Germain 21:05

Grupa K:

Liverpool FC - Steaua Bukareszt 21:05

SSC Napoli - FC Utrecht 21:05

Grupa L:

Besiktas Stambuł - CSKA Sofia 21:05

FC Porto - Rapid Wiedeń 21:05

Źródło artykułu: