The Reds pokonali w czwartek Steauę Bukareszt 4:1, ale Roy Hodgson nie wystawił swoich najlepszych piłkarzy. Steven Gerrard oraz Fernando Torres nie pojawili się na murawie, a więc do pojedynku z Czerwonymi Diabłami podeszli wypoczęci.
Od początku przewagę osiągnęli gospodarze. Brakowało jednak sytuacji strzeleckich. The Reds byli w cieniu Man Utd i także nie mieli okazji do zdobycia bramki. Dopiero 3 minuty przed przerwą padł pierwszy gol. Dimitar Berbatov głową pokonał Jose Reinę.
Po zmianie stron Man Utd nadal przeważał. Liverpool grał słabo i w 57. minucie uśmiechnęło się do niego szczęście. Po strzale Luisa Naniego piłka trafiła w słupek. 120 sekund później padła już bramka. Pięknym strzałem przewrotką popisał się Berbatov.
Kilka minut później Torres wywalczył rzut karny, który wykorzystał Gerrard i The Reds byli jeszcze w grze. 20 minut przed końcem klub z Anfield doprowadził do wyrównania. Znów do siatki gospodarzy trafił Gerrard, tym razem wykorzystując rzut wolny.
Jednak ten mecz zakończył się zwycięstwem Man Utd. Ponownie do bramki Liverpoolu trafił Berbatov, ustrzelając tym samym hattricka. Bułgar został bohaterem MU, które zanotowało trzecie zwycięstwo na Old Trafford w tym sezonie.
Manchester United - Liverpool 3:2 (1:0)
1:0 - Berbatov 42'
2:0 - Berbatov 59'
2:1 - Gerrard (k.) 64'
2:2 - Gerrard 70'
3:2 - Berbatov 84'
Składy:
Man Utd: Van der Sar - O'Shea, Vidić, Evans, Evra, Nani (88' Gibson) Fletcher, Scholes, Giggs (82' Macheda), Berbatov (88' Anderson), Rooney.
Liverpool: Reina - Johnson, Carragher, Skrtel, Konchesky (82' Agger), Meireles (79' Jovanović), Poulsen, Maxi (62' Ngog), Gerrard, Cole, Torres.
Żółte kartki: Rooney, Evans, Scholes, O'Shea (Man Utd) oraz Ngog (Liverpool).
Sędzia: Howard Webb.
na Instagramie 
na Facebooku 
