Mecze numer 2500. rozegrały ekipy Realu Madryt i Athletic Bilbao w historii Primera Division. Obie ekipy, obok FC Barcelony, nigdy nie spadły z tych rozgrywek. Królewskim udało się wygrać po raz 1449., choć ponownie nie uczynili tego w olśniewającym stylu. Wicemistrzowie Hiszpanii w pierwszej połowie nie mogli skutecznie rozpracować Espanyolu i skupiali się głównie na akcjach indywidualnych, w których aktywny był Angel Di Maria. Bramkę udało się jednak zdobyć za sprawą ręki w polu karnym Luisa Garcii i strzale z jedenastki Cristiano Ronaldo.
Po przerwie przez chwilę wydawało się, że Espanyol ma szansę na wyrównanie. Szczególnie, że w 3 minuty dwie żółte kartki zarobił Pepe. Po chwili jednak siły się wyrównały za sprawą ostrego faulu Ernesto Galana. W osłabieniu zdecydowanie gorzej radzili sobie goście, a Królewscy grając na luzie strzelili jeszcze 2 bramki. Pierwszy raz w tym sezonie na listę strzelców wpisywali się napastnicy: Gonzalo Higuain i Karim Benzema. Po obu bramkach protestował Juan Forlin i ostatecznie osłabił swój zespół.
Dla Basków była to z kolei 1097. wygrana w historii pierwszoligowych występów. Gospodarze pewnie pokonali Mallorkę 3:0. Co ciekawe żadnej z bramek nie strzelił najlepszy snajper zespołu - Fernando Llorente. Najpierw dośrodkowanie Davida Lopeza wpadło niespodziewanie do bramki, następnie z rzutu karnego podwyższył Mikel San Jose, a dzieła zniszczenia dokonał rezerwowy Inigo Perez.
Pierwszą bramkę i pierwsze zwycięstwo w tym sezonie osiągnęli piłkarze Osasuny Pampeluna. Lepiej mecz rozpoczęli gracze Realu Sociedad, którzy za sprawą 3. trafienia Raula Tamudo wyszli na prowadzenie. Na przerwę gospodarze schodzili już zwycięzcy, a dodatkowo podwyższyli rezultat po zmianie stron.
Athletic Bilbao - Real Mallorca 3:0 (1:0)
1:0 - Lopez 44'
2:0 - San Jose (k.) 62'
3:0 - Perez 90'
Osasuna Pampeluna - Real Sociedad 3:1 (2:1)
0:1 - Tamudo 16'
1:1 - Pandiani 38'
2:1 - Camunas 42
3:1 - Aranda 75'
Real Madryt - Espanyol Barcelona 3:0 (1:0)
1:0 - Ronaldo (k.) 28'
2:0 - Higuain 80'
3:0 - Benzema 88'