- Pogoń Szczecin potwierdziła w ostatnich meczach, jak i w pojedynku z nami dobrą organizację gry. Mieliśmy problemy, szczególnie w pierwszej połowie, by zagrać skutecznie w ataku pozycyjnym - mówił Maciej Skorża, trener Legii Warszawa.
Pierwszoligowa Pogoń przed startem rozgrywek była głównym kandydatem do walki o awans. Bardzo słaby początek zachwiał pozycję Portowców w lidze, jednak piłkarze ze Szczecina rozkręcają się, zdobywają punkty i udowadniają, że będą liczyć się w walce o przepustkę do ekstraklasy. Szczecin jest głodny futbolu na najwyższym poziomie, dlatego całe siły skupiają się wokół Pogoni, by ta grała w najwyższej klasie rozgrywkowej. Klub z Twardowskiego ma największy budżet wśród pierwszoligowców, a frekwencja na stadionie im. Floriana Krygiera jest jedną z najwyższych w 1.lidze. Brakuje tylko punktów, które pozwoliłyby Portowcom objąć pozycję lidera, bądź wicelidera ligi.
Szkoleniowiec warszawskiej Legii uważa, że Pogoń z zespołem, który dysponuje tylu doświadczonych zawodników, a jednocześnie ma kilku młodych i zdolnych piłkarzy spokojnie poradziłaby sobie już teraz w ekstraklasie. - Myślę, że Pogoń poradziłaby sobie w ekstraklasie. Doświadczenie bije z tego zespołu, jest to takie doświadczenie na poziomie ekstraklasy - oceniał Maciej Skorża.
Trener Legii Warszawa nie chciał porównywać szczecińskiej Pogoni do drużyn grających, na co dzień w ekstraklasie. - Nie chciałbym porównywać Portowców do jakiegoś zespołu. Myślę, że zbyt mało meczów jest rozegranych, żebym mógł pokusić się o to. Uważam jednak, że nie trzeba tego robić. Pogoń ma swój styl grania, nad którym pracuje i dlatego porównania są zbędne - mówił Skorża. - Życzę Pogoni, żeby w tym sezonie do tej najwyższej klasy rozgrywkowej dołączyła - uciął temat szczecińskiego zespołu trener Legii.
Portowcy, by życzenia trenera Skorży stały się faktem muszą swoją dobrą, poukładaną i doświadczoną grę pokazać w lidze. Szczecinianie rozkręcają się, po początkowym dołku tracą już tylko do drugiego ŁKS-u 4 punkty.