Warta spółką akcyjną?

W mijającym sezonie II ligi Warta Poznań legitymowała się najniższym budżetem spośród wszystkich drużyn i funkcjonowała w zasadzie półamatorsko. W nowym sezonie klubowe finanse mają znacznie wzrosnąć, a sposobem na wprowadzenie profesjonalizmu ma być utworzenie spółki akcyjnej - donosi Gazeta Wyborcza.

W tym artykule dowiesz się o:

- Dłużej się nie da w ten sposób. Na razie jest tak, że dyrektor sportowy Zbigniew Śmiglak zajmuje się prawie wszystkim, bo ja ostatnio chorowałem i nie byłem w stanie zbyt dużo czasu poświęcić klubowi. Myślimy o tym, by zmienić formułę działania ze stowarzyszenia na spółkę, która będzie otwarta na nowych już nie sponsorów, ale inwestorów - powiedział w rozmowie z Gazetą Wyborczą prezes Warty, Janusz Urbaniak i dodał: - Widzę to tak, że w klubie zamiast jednego pana Śmiglaka na stałe pracowałoby kilka osób: cztery, może pięć. Wtedy ten nawał codziennej roboty rozkładałby się na więcej głów. Ale wszelkie rozmowy na temat spółki są na razie w bardzo wstępnej fazie, to bardziej pomysł niż plan. Będziemy o nim rozmawiać po mistrzostwach Europy.

Poprawienie sytuacji organizacyjnej klubu będzie miało spory wpływ na decyzję trenera Bogusława Baniaka dotyczącą jego ewentualnego pozostania w Poznaniu. - Mnie nie chodzi o nie wiadomo jak wielki budżet. Ale oczekuję tego, że piłkarze będą mogli skupić się wyłącznie na piłce, a ja w razie ich nie do końca profesjonalnego podejścia do sportu chcę mieć możliwość wyciągania konsekwencji - mówi trener Zielonych.

Na razie jednak Baniak zachowuje się tak, jakby miał pozostać szkoleniowcem Warty. Sporządził już bowiem listę zawodników, których chciałby sprowadzić do swojego zespołu.

Źródło artykułu: