Andreu: Grałem zawsze, ponieważ na to zasłużyłem podczas codziennych treningów

Jednym z ulubieńców Jose Marii Bakero był Andreu. Jednak rodaka Hiszpana na Konwiktorskiej już nie ma. W wywiadzie dla Przeglądu Sportowego Andreu powiedział, że występował na boisku, ponieważ na to zasłużył.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

- To nie jest dla mnie łatwa sytuacja. We wszystkich drużynach, w których grałem do tej pory, zawsze pracowałem dla siebie, dla zespołu. I tutaj robię to samo. Przyszedłem do Polonii, ponieważ zadzwonił do mnie trener, który był Hiszpanem, ale Bakero w ogóle wcześniej nie znałem. Grałem zawsze, ponieważ na to zasłużyłem podczas codziennych treningów. Wszyscy koledzy darzą mnie szacunkiem nie tylko za sposób bycia, ale przede wszystkim za moją pracę, zarówno na treningach, jak i podczas meczów. Boli mnie, gdy ludzie myślą, że grałem tylko dlatego, że jestem rodakiem Bakero. Jestem profesjonalistą - mówi w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego Andreu.

Teraz szkoleniowcem jest Paweł Janas. Czy będzie stawiał na tego zawodnika? - Każdy trener inaczej postrzega futbol. Na swej drodze spotkałem wielu szkoleniowców, którzy preferowali zawodników o określonej charakterystyce. Zobaczymy, czy nowemu trenerowi będzie podobał się mój styl, czy wskaże mi jak chce, bym grał - dodał.

Cały wywiad w Przeglądzie Sportowym.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×