Biorąc pod uwagę słabą dyspozycję przetrzebionej kontuzjami drużyny Thomasa Schaafa faworytem spotkania byli przyjezdni, którzy od pierwszego gwizdka ruszyli do ataku. W 21. minucie centymetrów zabrakło Ruudowi van Nistelrooy'owi, a nieco wcześniej mógł trafić występujący tym razem na lewej stronie obrony Ze Roberto.
Skuteczności nie brakowało tym razem Werderowi. Claudio Pizarro podał do boku do Marko Marina, a strzał 21-letniego Niemca odbił się od Guya Demela i wpadł do siatki HSV. Bremeńczycy poszli za ciosem i, gdy w 28. minucie Aaron Hunt dośrodkował w pole karne, najwyżej wyskoczył Hugo Almeida i umieścił piłkę w prawym rogu bramki Franka Rosta.
W 53. minucie Armin Veh wysłał do gry Jonathana Pitroipę i tą decyzją... był bliski uratowania dla HSV remisu. 24-letni reprezentant Burkina Faso najpierw tak podał do van Nistelrooy'a, że Holender nie miał już przed sobą nawet Tima Wiese, a niedługo później sam wpisał się na listę strzelców, celnie uderzając z 18 metrów prawą nogą.
W końcówce jeszcze raz sprężyli się gospodarze. Wesley dograł do Almeidy, a Portugalczyk z bliska zapewnił Werderowi komplet punktów. Wygrana oznacza dla zespołu kontuzjowanego obecnie Sebastiana Boenischa przesunięcie się z 17. na 11. miejsce w tabeli. Rothosen z kolei, po świetnym początku rozgrywek, nie radzą sobie ostatnio najlepiej i do lidera tracą już 10 punktów.
Werder Brema - Hamburger SV 3:2 (2:0)
1:0 - Marin 25'
2:0 - Almeida 28'
2:1 - van Nistelrooy 59'
2:2 - Pitroipa 63'
3:2 - Almeida 85'
Składy:
Werder: Wiese - Fritz (42' Bargfrede), Mertesacker, Prodl, Silvestre - Wesley, Frings, Marin, Hunt (81' Jensen) - Pizarro (87' Wagner), Almeida.
Hamburger: Rost - Demel, Westermann, Mathijsen, Ze Roberto - Jarolim, Rincon (46' Kacar), Chuopo-Moting, Elia (53' Pitroipa), Jansen (80' Trochowski) - van Nistelrooy.
Żółte kartki: Wiese, Marin (Werder) oraz Elia, Rincon (Hamburger).