Portugalczyk Luis Figo przywiózł do Warszawy trofeum Ligi Mistrzów

Pucharowi Mistrzów, który przybył do Warszawy patronuje UniCredit, jeden z sześciu głównych sponsorów Ligi Mistrzów. Jego częścią jest Bank PKO SA. Ambasadorem UniCredit jest właśnie Figo.

Marcin Frączak
Marcin Frączak

Od piątku do niedzieli nie tylko będzie można zrobić sobie zdjęcie z Pucharem Mistrzów, ale także zobaczyć pamiątki związane z Ligą Mistrzów. W gablotach są m.in. koszulki Cristino Ronaldo, a także Ronaldinho. Można zobaczyć również piłki, którymi rozgrywane były ostatnie finały Ligi Mistrzów.

Ambasador UniCredit, Portugalczyk Figo w piątek opowiadał w miasteczku o Lidze Mistrzów. - Jestem niezwykle szczęśliwy, że mogę być ambasadorem. Dla mnie, dla osoby, która spędziła kilkanaście lat w futbolu jest to bardzo ważne. Cieszę się, że przyjechałem do kraju, który jest współorganizatorem Euro 2012. Fajnie, że ludzie mogą zobaczyć z bliska Puchar Mistrzów - powiedział Figo.

W Miasteczku Trophy Tour był też Peter Schmeichel , a także nasz bramkarz, Józef Młynarczyk . - Wszyscy piłkarze, tacy jak choćby Józef czy Peter chcieliby grać dalej. Jest jednak taka chwila, że trzeba podjąć decyzję o zakończeniu kariery. Może mógłbym pograć jeszcze sezon. Fizycznie byłem jeszcze przygotowany, ale psychiczne byłem już wyczerpany. Gram tylko już w meczach charytatywnych - dodał Figo, który wygrał Ligę Mistrzów z Realem Madryt. Młynarczyk wznosił Puchar Europy w barwach FC Porto, a Schmeichel jako piłkarz Manchesteru United.

Jakie to uczucie wygrać Ligę Mistrzów? - To był jeden z piękniejszych momentów w mojej karierze. Kiedy się wygrywa Ligę Mistrzów, to piłkarz czuje się jakby był w chmurach - dodał Figo.

Przed Figo Ligę Mistrzów wygrał Schmeichel, którego MU w 1999 roku, w finale pokonał Bayern Monachium. - Nie wiem jak to wytłumaczyć co się wtedy stało. Przegrywaliśmy 0:1, na dodatek Bayern trafił w poprzeczkę. Fortuna się jednak do nas uśmiechnęła. Kluczowy był pierwszy gol, dający nam remis. To on pociągnął nas do walki o zwycięstwo. Dla mnie to był najpiękniejszy moment w klubowej karierze - oznajmił Duńczyk.

Żadnemu klubowi nie udało się nigdy wygrać dwa razy po kolei Ligi Mistrzów. Dlaczego? - Wydawało mi się, że MU będzie pierwszym klubem, który tego dokona. Miał szansę na to, ale przegrał w finale z Barceloną. Dobre kluby zawsze wyjdą z grupy, ale później już się gra z równymi sobie. Trzeba mieć niesamowite szczęście, aby przebrnąć przez Ligę Mistrzów, przez dwa kolejne lata do finału i potem go wygrać. Po kolei może się zdarzyć choćby błąd sędziego, który pokrzyżuje plany - stwierdził Schmeichel.

Co musi mieć zespół, który wygrywa LM? - Niezbędne jest szczęście. Do tego potrzebny jest oczywiście dobry zespół. Wszyscy zawodnicy muszą być w świetnej dyspozycji, ale do tego jest potrzebny też znakomity przywódca. Zespół musi mieć wyśmienitego trenera - powiedział Duńczyk.

Z FC Porto Puchar Europy wznosił Polak, Józef Młynarczyk . - Cieszę się, że możemy gościć w Polsce takie gwiazdy jak Figo czy Schmeichel. Ja też byłem tym szczęśliwcem, który wygrał Puchar Europy. Pamiętam, że gdy tylko pojawiliśmy się w Wiedniu, bo tam odbył się finał, zostaliśmy oczywiście szybko poinformowani, że na wygraną z Beyernem nie mamy szans. Angielscy bukmacherzy dawali za każdego postawionego na nas funta aż dziewiętnaście - oznajmił Młynarczyk, który miał okazję sobie po portugalsku porozmawiać z Figo.

W stronę Portugalczyka padło pytanie, aby wymienił trzech polskich piłkarzy. Oczywiście dał radę. - Józef Młynarczyk, Andrzej Juskowiak oraz Jerzy Dudek - powiedział Figo. Można było się spodziewać, że nie wymieni żadnego z obecnych reprezentantów. Pewnie niewielu ich zna. Kojarzy zapewne jeszcze Artura Boruca i Tomasza Kuszczaka , o pozostałych z pewnością ma mgliste pojęcie.

Figo, to jeden z laureatów "Złotej Piłki" magazynu "France Football", którą otrzymał w 2000 roku. Portugalczyk do wygrania tego trofeum w 2010 roku typuje pięciu piłkarz. - Ta decyzja jest zawsze bardzo subiektywna. Kryteria są nieobiektywne. Jeśli chodzi o rozgrywki klubowe, to mogą zostać nią uhonorowani Wesley Sneijder oraz Diego Milito, a jeśli chodzi o dokonania w reprezentacji, to Xavi, Andres Iniesta lub Diego Forlan - stwierdził Figo, który po wylocie z Polski, uda się na Słowację, gdzie od 8 do 10 października będzie gościł Puchar Mistrzów.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×