Kontuzje Ekwueme i Reiny

Martins Ekwueme i Sergio Reina są kontuzjowani. Pierwszy może wypaść z gry na kilka tygodni, ale uraz Kolumbijczyka nie jest tak poważny i w kolejnym spotkaniu powinien być do dyspozycji Marka Bajora. - Włókienka się jakoś ponadrywały, więc przerwa potrwa niewiele czasu - powiedział trener Zagłębia Lubin.

Niecały kwadrans po rozpoczęciu gry w drugiej połowie w niegroźnej sytuacji przy bocznej linii na środku boiska kontuzji doznał Martins Ekwueme. Stało się to w starciu z Bartoszem Ślusarskim. Nigeryjczyk runął na murawę. Szybko doskoczyli do niego lekarze Zagłębia, ale od razu pokazali w kierunku ławki, iż Ekwueme nadaje się do zmiany. - Ekwueme ma problem z barkiem. Kontuzja ta wykluczy go z gry na dłuższy czas - poinformował Marek Bajor.

Tuż przed spotkaniem z Cracovią ze składu wypadł Sergio Reina. Kolumbijczyka zamiast na murawie można było zobaczyć na trybunach Dialog Arena. Okazało się, że naderwał mięsień dwugłowy. Zastąpił go Michał Stasiak. Czy to on zagra w kolejnym meczu z Lechem w Poznaniu?

- Mamy dwa tygodnie, aby przemyśleć spotkanie z Cracovią. Stasiak nie zawiódł. Nikt nie ma pewnego miejsca w zespole. Reina i Horvath też muszą drżeć o tę pozycję. Jest jeszcze Kapias w obwodzie. Szukamy optymalnego ustawienia. Wybieramy zawodników, którzy popełniają najmniej błędów. Może okazać się, że Reina nie dojdzie do pełnej dyspozycji i Michał będzie grał dalej - zapowiada szkoleniowiec KGHM Zagłębia Lubin.

Bajor może cieszyć się, iż kolejne spotkanie zostanie rozegrane za dwa tygodnie. Reina będzie miał czas na to, żeby wyleczyć się. - Liczymy, że Sergio zdąży. Uraz nie jest aż tak poważny. Potrzebuje kilku dni przerwy. To jest lekkie naciągnięcie. Włókienka się jakoś ponadrywały, więc przerwa potrwa niewiele czasu - zakończył.

Komentarze (0)