Przed tygodniem Man City pokonał na własnym obiekcie Chelsea Londyn. Teraz na City of Manchester Stadium przyjechała drużyna znacznie słabsza, bo zaledwie beniaminek Premier League - Newcastle United. W 18. minucie Carlos Tevez wykorzystał rzut karny i wydawało się, że The Citizens pewnie wygrają.
Nic z tych rzeczy. Jeszcze w pierwszej połowie Jonas Gutierrez wykorzystał błąd Vincenta Kompany'ego i doprowadził do wyrównania. Man City długo nie mógł ponownie wyjść na prowadzenie i dopiero kwadrans przed końcem Adam Johnson zapewnił gospodarzom zwycięstwo i awans na drugie miejsce w tabeli.
Tymczasem do kolejnej wielkiej sensacji doszło na Anfield. Liverpool przegrał z beniaminkiem Blackpool 1:2 i znalazł się w strefie spadkowej! Od początku mecz nie układał się gospodarzom. Najpierw z powodu kontuzji z boiska zszedł Fernando Torres, a następnie Glen Johnson sprokurował rzut karny. The Reds do przerwy przegrywali 0:2.
Tuż po zmianie stron Sotirios Kyrgiakos zdobył kontaktowego gola, a chwilę później Raul Meireles trafił piłką w słupek. Liverpool miał kolejne okazje, ale przegrał 1:2. Spadł do strefy spadkowej i Roy Hodgson może obawiać się o swoją posadę.
Wyniki niedzielnych meczów 7. kolejki Premier League:
Manchester City - Newcastle United 2:1 (1:1)
1:0 - Tevez (k.) 18'
1:1 - Gutierrez 24'
2:1 - Johnson 75'
Liverpool - Blackpool 1:2 (0:2)
0:1 - Adam (k.) 29'
0:2 - Varney 45'
1:2 - Kyrgiakos 53'
Chelsea Londyn - Arsenal Londyn 2:0 (1:0)
1:0 - Drogba 39'
2:0 - Alex 85'