ME: Zdecydował jeden błąd w obronie - relacja z meczu Lech Poznań - PGE GKS Bełchatów

W spotkaniu 8. kolejki Młodej Ekstraklasy Lech Poznań wygrał na stadionie we Wronkach z PGE GKS Bełchatów 1:0. O sukcesie gospodarzy zadecydowała bramka Joela Tshibamby, który wykorzystał koszmarny błąd obrońców.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński

Rywalizacja nie stała na wysokim poziomie. Publiczność nie doświadczyła emocji, bo akcje obu zespołów były szarpane i chaotyczne. Niewiele było sytuacji, po których mogłoby dojść do zmiany wyniku. Pierwsza taka miała miejsce dopiero w 23. minucie, gdy na czystą pozycję wyszedł Bartłomiej Bartosiak. Pomocnikowi GKS zabrakło jednak zimnej krwi i przegrał pojedynek sam na sam z Gerardem Bieszczadem. Niedługo później na strzał z większej odległości zdecydował się Łukasz Grube. Tym razem golkiper Kolejorza nie musiał interweniować, bo futbolówka poleciała tuż obok słupka.

Pomimo tych okazji, lepsze wrażenie w pierwszej połowie sprawiali lechici. Zespół Karola Brodowskiego panował w środku pola, dłużej utrzymywał się przy piłce i grał bardziej kombinacyjnie. W szeregach poznaniaków brakowało jednak graczy, którzy wzięliby na siebie ciężar zdobywania goli. W kilku sytuacjach gdy należało pokusić się o strzał, młodzi lechici decydowali się na niepotrzebne podanie, które wywoływało tylko pomruk niezadowolenia u publiczności.

Po przerwie dominacja Kolejorza była jeszcze większa. Gospodarze atakowali niemal nieustannie, ale mieli bardzo rozregulowane celowniki. Tym razem uderzeń już nie zabrakło, lecz rzadko piłka leciała w światło bramki.

Sporo ożywienia do ofensywy Lecha wniósł Joel Tshibamba. Kongijski napastnik na razie nie błyszczy w ekstraklasie, ale w meczu młodzieżowców wystąpił w roli pierwszoplanowej. Nie wszystkie jego akcje były do końca udane, ale ściągał na siebie uwagę obrońców, ułatwiając zadanie kolegom z drużyny. To właśnie on zdobył jedynego gola w tym spotkaniu, choć znacznie pomogli mu obrońcy z Bełchatowa. Po serii kiksów w polu karnym Tshibamba dopadł do bezpańskiej piłki na 8. metrze i bez trudu wpakował ją do siatki. Łukasz Budziłek nie miał w tej sytuacji żadnych szans.

Po objęciu prowadzenia poznaniacy nie forsowali tempa i spokojnie odliczali minuty do ostatniego gwizdka sędziego. Wielkich problemów nie mieli, bowiem na grę ofensywną bełchatowian lepiej spuścić zasłonę milczenia. Dość powiedzieć, że w drugiej połowie ekipa Jacka Berensztajna oddała zaledwie jeden i to niecelny strzał (autorstwa Mariusza Zawodzińskiego).

Po triumfie nad PGE GKS Lech ma na koncie 14 punktów i wrócił do czołówki. Do liderującej Legii Warszawa traci jednak pięć oczek i jeśli chce zniwelować ten dystans, musi szukać kolejnych zwycięstw.

- Nie było nam łatwo, ale uważam, że w każdym elemencie piłkarskim mieliśmy przewagę nad rywalem. Inicjatywa należała do nas i często gościliśmy na połowie bełchatowian. GKS bronił się prostymi środkami, a my dość długo nie potrafiliśmy znaleźć na to recepty. Stąd niewielka ilość sytuacji strzeleckich. Joel Tshibamba bardzo nam pomógł, dlatego że przeciwnicy czuli do niego respekt i poświęcali mu sporo uwagi. To pozwoliło rozwinąć skrzydła innym moim piłkarzom - ocenił szkoleniowiec Lecha, Karol Brodowski.

Lech Poznań - PGE GKS Bełchatów 1:0 (0:0)
1:0 - Tshibamba 66'

Składy:

Lech Poznań: Bieszczad - Marynowicz, Kamiński (63' Ankudowicz), Walasek, Gajda (90+1' Chromiński), Golla (46' Drewniak), Możdżeń, Zapotoka (67' Kędziora), Byszewski (46' Bereszyński), Olejniczak (46' Tshibamba), Jurga.

PGE GKS Bełchatów: Budziłek - Jacak, Gadomski, Błażej Wróbel, Stępień, Piekarski, Grube, Marcel Bartosiak (75' Sadziński), Zawodziński, Bartłomiej Bartosiak (25' Zawieja), Kowalczyk (44' Grzelak).

Żółte kartki: Możdżeń, Tshibamba, Jurga (Lech) oraz Jacak, Błażej Wróbel, Grube (PGE GKS).

Sędzia: Mariusz Korpalski (Kujawsko-Pomorski ZPN).

Widzów: 80.

Statystyki

Lech - PGE GKS I połowa II połowa razem
strzały 5:3 5:1 10:4
strzały celne 3:1 2:0 5:1
strzały niecelne 2:2 3:1 5:3
rzuty rożne 6:3 2:2 8:5
spalone 1:2 0:0 1:2



Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×