Euro 2012: Dick Advocaat apeluje do rosyjskich gwiazd

TVN Agency
TVN Agency

Wyjazdowy pojedynek z Irlandią ma dla reprezentacji Rosji kluczowe w znaczenie w walce o awans do finałów Euro. Holenderski selekcjoner Sbornej wzywa swoich najbardziej znanych piłkarzy, by ci pokazali swoją wartość w najważniejszym momencie eliminacji.

W tym artykule dowiesz się o:

Po planowym wypunktowaniu Andory (2:0) Rosjanie nieoczekiwanie nie sprostali w Moskwie naszym południowym sąsiadom i już na początku batalii o wyjazd do Polski i na Ukrainę znaleźli się w sytuacji nie do pozazdroszczenia.

Poważnie zaniepokojony jest Dick Advocaat, dla którego awans do finałów Euro 2012 jest obowiązkiem. - Nasza porażka ze Słowacją oznacza, że mecz w Irlandii ma dla nas ogromne znaczenie - uważa Holender. - Nie chcę nakładać na moich piłkarzy dodatkowej presji, ale jasne jest, że nasz margines błędów został jest bardzo ograniczony - dodaje w przededniu pojedynku z Dublinie 63-letni szkoleniowiec.

- Nadszedł moment, by uznani na europejskich stadionach zawodnicy udowodnili swoją wartość - ocenia Advocaat i ma na myśli w pierwszym kolejności piłkarzy występując na co dzień w Premier League Andrieja Arszawina, Jurija Żyrkowa oraz Dinijara Bilaletdinowa. - Wierzę, że pokażą na co ich stać właśnie wtedy, gdy zespół najbardziej tego potrzebuje - zaapelował opiekun Sbornej. Nie zagra za to gwiazdor Tottenhamu, Roman Pawliuczenko.

- Wysyłam w bój zespół, który ma potencjał, by zwyciężyć. Jednak podobnie jak Włochom i Francuzom bardzo trudno pokonać będzie Irlandię prowadzoną przez Trapattoniego - komplementuje przeciwników Advocaat, zwracając szczególną uwagę na dwa remisy z Azzurri i niezwykle pechową porażkę z Les Bleus podopiecznych Giovanniego Trapattoniego w eliminacjach MŚ 2010.

- Wiemy, że Rosja ma świetnych piłkarzy i będzie to jeden z najtrudniejszych meczów w tych eliminacjach - przekonuje Shay Given. - To inny poziom trudności - dodaje golkiper Zielonych, odwołując się do poprzednich, wygranych bez większych kłopotów, meczów z Armenią i Andorą. - Idealnie byłoby zwyciężyć, ale przede wszystkim nie możemy tego spotkania przegrać - uważa bramkarz ManCity.

Co ciekawe, trener Trapattoni anonsował dokładnie tę samą wyjściową jedenastkę, która pokonała 3:1 Andorę, m.in. z Robbie Keane'm i John'em O'Shea. We wtorek kadrę z Zielonej Wyspy czeka kolejny niezwykle istotny sprawdzian, bowiem zmierzą się na wyjeździe z również niepokonaną Słowacją. Początek piątkowej konfrontacji na Aviva Stadium w Dublinie o 20.45.

Komentarze (0)