Śląsk w sparingu wygrał z czeskim Bohemians 1905

Drużyna prowadzona przez Oresta Lenczyka w meczu sparingowym wygrała z czeskim Bohemians 1905. Wrocławianie przez kilka ostatnich dni przebywali na obozie u naszych południowych sąsiadów.

Artur Długosz
Artur Długosz

Orest Lenczyk, szkoleniowiec Śląska Wrocław postanowił lepiej przyjrzeć się nowo objętemu przez siebie zespołowi i zielono-biało-czerwonych zabrał na kilkudniowe zgrupowanie do Czech. Jego podsumowaniem był sparing z zespołem z Pragi, Bohemians 1905, który obecnie zajmuje 13. miejsce w tabeli ligi czeskiej.

Szkoleniowiec Śląska zaskoczył już wyjściowym ustawieniem, gdzie na prawej obronie umiejscowił znanego z walorów ofensywnych Marka Gancarczyka. Spotkanie rozpoczęło się od wymiany ciosów. W pierwszych minutach często atakowali i jedni, i drudzy. W polu karnym piłkarzy z Czech, jak i Śląska Wrocław, co chwilo dochodziło więc do różnego rodzaju sytuacji. W zespole z polskiej ekstraklasy dobrze prezentował się Vuk Sotirović, który raz po raz przedzierał się przez szeregi obronne Bohemiansu. W 18. minucie po ładnej akcji Marka Gancarczyka niecelnie główkował Łukasz Gikiewicz. Wraz z upływem kolejnych minut wrocławianie zaczęli osiągać przewagę i stwarzać coraz groźniejsze akcje. W 42. minucie odgryźli się Czesi. Ładnym strzałem popisał jeden z piłkarzy Bohemiansu, lecz dobrze obronił Wojciech Kaczmarek.

Druga połowa, tak i pierwsz,a rozpoczęła się od wymiany ciosów. Zwycięsko z niej wyszli wrocławianie, bowiem to oni w 54. minucie objęli prowadzenie. Dośrodkowywał Sebastian Mila. Uderzenie Gikiewicza obronił jeszcze bramkarz, lecz przy dobitce Piotrca Celebana był już bezradny. W dalszej fazie meczu podopieczni Oresta Lenczyka kontrolowali wydarzenia na boisku. Aktywny był się wprowadzony w drugiej połowie Mila, którego dośrodkowania siały popłoch w polu karnym rywali Śląska. Na kolejnego gola trzeba było jednak czekać do 78. minuty. Po dośrodkowaniu Gikiewicza jeden z zawodników gospodarzy zmienił tor lotu piłki i tym samym pokonał on własnego golkipera. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie.

Wrocławianie odnieśli zasłużone zwycięstwo będąc zespołem lepszym. To dobry prognostyk przed najbliższymi spotkaniami zielono-biało-czerwonych.

Bohemians 1905 - Śląsk Wrocław 0:2 (0:0)
0:1 - Celeban 54'
0:2 - Csech (sam.) 78'

Składy:

Bohemians 1905: Snozik (64' Havranek) - Lukas, Jindrisek (45' Hauer), Csech - Stohanzl, Drzik (45' Kraus), Trubila, Kaufman (45' Bartek), Moravec (45' Daniel Nespor) - Martin Nespor, Ibragimov (61' Moravec).

Śląsk: Kaczmarek - Spahić, Fojut (45' Wołczek), Celeban (61' Abramowicz), Gancarczyk - Madej (65' Kaźmierczak), Sztylka, Szewczuk (45' Ulatowski) - Ćwielong (45' Mila) - Sotirović (45' Diaz), Gikiewicz.

Żółte kartki: Szewczuk (Śląsk).

Sędzia: Jaroslav Bilek (Jablonec).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×