Rafał Górak (trener Ruchu Radzionków): Staraliśmy się pokazać z jak najlepszej strony. Najbardziej ubolewam nad faktem, że nie mogliśmy stworzyć w Świnoujściu piłkarskiego widowiska w równych siłach, choć chcieliśmy to uczynić. Gdyby Piotr Rocki nie wyleciał z boiska w 33. minucie, kibice mogliby cieszyć się z jeszcze lepszego spotkania, na boisku wiele by się działo, a wedle mojego przeczucia - Flota nie wygrałaby dzisiejszego spotkania. Mam mieszane uczucia, ponieważ strasznie szkoda mi tej czerwonej kartki - dzięki niej Flocie było łatwiej o zwycięstwo. Mimo to uważam, że postawiliśmy gospodarzom bardzo wysoko poprzeczkę. Po meczu pozostaje mi już tylko szczerze pogratulować Flocie zwycięstwa.
Petr Němec (trener Floty Świnoujście): Mogę zgodzić się z wieloma słowami trenera Ruchu, ale mam odczucie, że akurat czerwona kartka dla Rockiego niekoniecznie była dla nas korzystna. Moi zawodnicy zakodowali sobie w głowach, że jest ich na boisku o jednego więcej i nic złego nie powinno się już wydarzyć. Od tego momentu każdy chciał strzelić swoją bramkę. Zabrakło współpracy, każdy grał na własny rachunek - i tak do końca pierwszej połowy. Dobrze, że udało się podwyższyć prowadzenie na początku drugiej odsłony. Trzecia bramka uspokoiła nas i pozwoliła kontrolować grę do ostatniego gwizdka. Nie będę się wypowiadać w jaki sposób padła kontaktowa bramka dla Ruchu, ale niepotrzebnie doprowadziła ona do nerwowej końcówki. Goście rzucili się do odrabiania strat, ale ponownie sprzyjało nam szczęście i podwyższyliśmy prowadzenie. Beniaminek z Radzionkowa był wymagającym przeciwnikiem. Cieszę się z kolejnego kompletu punktów i kolejnych czterech bramek, z których jestem bardzo zadowolony.