- Wystarczy tylko spojrzeć na boisko, żeby przekonać się o tym, że jest źle. Czekamy na raport z UEFA, ale jesteśmy przygotowani na kolejną wymianę murawy - przyznaje wicedyrektor Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji Maciej Mielęcki. Działać trzeba szybko, bo delegat UEFA drugi raz może już nie być tak wyrozumiały, jak było to przed spotkaniem z Salzburgiem - mówi Przeglądowi Sportowemu wiceprezes Kolejorza Arkadiusz Kasprzak.
Od początku roku nawierzchnia była wymieniana już trzy razy. Miasto płaci za jednorazową wymianę aż 400 tysięcy złotych, więc ponad milion złotych kosztowały już te operacje.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.