Calciopoli ciąg dalszy: Skandal z niczego?

Za nami długo oczekiwany dzień przesłuchań do których doszło w Neapolu, w sprawie procesu Calciopoli. Z zeznań Roberto Rosettiego, Alessandro Nesty i Cristiana Ledesmy wynika, że Calciopoli w ogóle nie istniało...

W tym artykule dowiesz się o:

Roberto Rossetti: Nikt nie wywierał presji

Znany arbiter Roberto Rosetti powiedział wprost, że nigdy nie miała miejsca taka sytuacja, aby kazano mu sędziować pod Juventus. Sędzia zapewnia, że nie było żadnych nacisków z niczyjej strony.

- Nigdy nie było żadnych nacisków, abym faworyzował Juventus działając na niekorzyść innych drużyn lub pokazując zagrożonym piłkarzom żółte kartki. Ja nigdy nie akceptowałem pewnych zachowań i wtedy kiedy trzeba było, wyciągałem kartkę - powiedział.

- Błąd przy ręce Zauriego w meczu Lazio - Fiorentina? Ja widziałem, że wówczas trafił on w piłkę głową, a nie ręką. Na boisku wówczas zauważył to tylko Chiellini. W tamtych czasach rozmawiałem z Bergamo o wprowadzeniu do gry kolejnego arbitra. Ogólnie w tamtych czasach w ogóle nie miałem żadnych telefonów. Myślałem tylko o tym, aby jak najlepiej poprowadzić mecz - dodał.

Alessandro Nesta: W meczu Milan - Juventus nie wydarzyło się nic dziwnego

Alessandro Nesta zapewnił, że w konfrontacji AC Milan z Juventusem Turyn nie doszło do żadnych dziwnych wydarzeń. Włoch, który do teraz broni barw Rossonerich grał w tamtym spotkaniu i nie dopatrzył się żadnych spornych sytuacji.

- Nie zostałem ukarany przez De Santisa żółtą kartką w meczu Fiorentina - Milan na kolejkę przed naszym starciem z Juventusem. Kartkę zobaczyłem dopiero w spotkaniu z Juve. Kontrowersje? Ach, zespoły Milanu i Juventusu walczyły wówczas ze sobą o Scudetto, więc oczy wszystkich były zwrócone na ten mecz, ale ja nie zauważyłem nic dziwnego - stwierdził.

Cristian Ledesma: Nie było nieprawidłowości w meczu Lecce - Juventus

Pomocnik Cristian Ledesma nie przypomina sobie, aby Starej Damie sprzyjali arbitrzy w starciu z US Lecce. Były zawodnik Giallorossich uważa, że oba kluby były wówczas traktowane na równych warunkach.

- Pamiętam, że mecz Lecce z Juventusem był rozgrywany w ciężkich warunkach, ale nikt nie poprosił o przerwanie przełożenie spotkania, bo ciężkie boisko nie sprzyjało Juve - powiedział.

- Pamiętam, że w Parmie Morfeo zobaczył czerwoną kartkę, ale nie pamiętam za co. Pamiętam, że Zeman wykonał wówczas dziwny gest na ławce trenerskiej, kibice zaczęli protestować, ale do teraz nie wiem, dlaczego trener zareagował wówczas w taki, a nie inny sposób - dodał/

Ponadto:

Jednym ze świadków w przyszłości być może będzie także Alessandro Del Piero. Póki co jednak ze względu na uchybienia proceduralne kapitan Juve nie otrzymał notyfikacji.

Wiele mówi się także o tym, że podpułkownik Auricchio, jeden z przywódców badania Calciopoli składał fałszywe zeznanie. Włoch prawdopodobnie zostanie oskarżony o krzywoprzysięstwo. Tak przynajmniej sugeruje były sędzia, który od czasów pamiętnego procesu został zawieszony w swoim zawodzie, a mowa tu o Massimo De Santisie.

Ponadto nadal nie wiadomo co z rozmowami telefonicznymi świętej pamięci Giacinto Facchettiego, który przez całą swoją karierę był związany z Interem Mediolan. Włocha już nikt przesłuchać nie może, ale prawdopodobnie będzie zeznawał jego syn Gianfelice.

Za to zarówno Massimo Moratti, jak i Tronchetti Provera nie zostaną przesłuchani. Obrona Luciano Moggiego postanowiła odstąpić od tego.

Źródło artykułu: