Po końcowym gwizdku sędziego szkoleniowiec przyznał, że piłkarze zaprezentowali się słabo szczególnie w pierwszej połowie. Żałował też, że nie udało im się doprowadzić do wyrównania po przerwie.
- W pierwszej połowie nie nawiązaliśmy wyrównanej walki z Ajaxem, rywal był stroną przeważającą. Po przerwie zdołaliśmy dłużej utrzymywać się przy piłce i Valter Birsa strzelił kontaktowego gola. Nie udało nam się zdobyć kolejnej bramki, teraz myślimy już o kolejnych meczach. Potrzebujemy dobrych rezultatów, bo na koniec czeka nas trudny mecz z Realem - powiedział Fernandez.
Tymczasem kapitan AJA Benoit Pedretti nie pozostawia złudzeń, Auxerre trafiło w tej fazie rozgrywek na mocnych przeciwników i może zając ostatnie miejsce w grupie.
- Ponownie straciliśmy gola i zostaliśmy zdominowani przez przeciwnika. Zabrakło odpowiedniej techniki, nie byliśmy w stanie długo utrzymać piłki. Rzeczywistość jest przykra, jesteśmy słabsi od pozostałych trzech drużyn w grupie. W następnym meczu postaramy się jednak sprawić przyjemność naszym kibicom - dodał Pedretti.