Jacek Zieliński przed meczem Lecha Poznań z Manchesterem City ma tylko jeden dylemat. Dopiero na odprawie meczowej zadecyduje, kto będzie bronił bramki Kolejorza. Gdyby Jasmin Burić był w swojej optymalnej dyspozycji, to trener Lecha nie powinien mieć wątpliwości. Od początku sezonu było wiadome, że to właśnie Bośniak ma być numerem jeden w bramce Kolejorza. Burić broni bardzo dobrze w Lidze Europejskiej (w trzech meczach nie wpuścił bramki), ale słabo spisuje się w Ekstraklasie. Bronił we wszystkich zakończonych porażką meczach Lecha. W Lidze Europejskiej nie wpuścił bramki, ale dopiero teraz czeka go prawdziwy test. Manchester City to rywal z najwyższej półki. Zdaniem wielu fachowców to właśnie Anglicy są faworytami tej grupy Ligi Europejskiej.
W tej chwili w bramce Lecha Buricia mógłby zastąpić jedynie Krzysztof Kotorowski. Wszystko przemawia jednak za Buriciem, bo wiadomo, że w meczu z Manchesterem najważniejsza może być gra na przedpolu. W tym elemencie gry lepiej spisuje się Burić. Problemem może być jednak jego słabsza siła fizyczna, która w walce o górne piłki z rosłymi napastnikami Manchesteru może okazać się kluczowa.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.