Bramkarz Palermo: Glik został zmasakrowany przez krytykę

Rezerwowy bramkarz Palermo, Giacomo Brichetto wziął w obronę swoich klubowych partnerów z linii defensywy, w tym także Kamila Glika. Zdaniem 27-letniego golkipera, Polak został niesłusznie obciążony winą za porażkę ze Spartą Praga w Lidze Europejskiej. W czwartek Palermo przegrał natomiast 0:3 z CSKA Moskwa.

W meczu 2. kolejki fazy grupowej tych rozgrywek Glik wskoczył do pierwszego składu, ale jego zespół uległ mistrzom Czech 2:3. Po spotkaniu włoscy dziennikarze nie zostawili suchej nitki na reprezentancie Polski. Od tego czasu nie pojawił się na boisku w oficjalnym meczu choćby na minutę.

- Glik został zmasakrowany przez krytykę i brakuje mu szczęścia - mówi Brichetto, który ma też usprawiedliwienie dla pozostałych obrońców: - W minionym sezonie obrona była naszym mocnym punktem. Teraz łatwo atakować defensywę, zwłaszcza po przegranej 0:3. Goian to przecież reprezentant kraju, a Bovo uznawany jest za jednego z najlepszych obrońców we Włoszech. Dla Munoza to dopiero pierwszy sezon we Włoszech.

W 11 oficjalnych spotkaniach tego sezonu Palermo straciło 19 bramek. Rok temu o tej porze miało za sobą rozegranych 9 gier i 10 straconych goli.

Komentarze (0)