Bełchatowianie pożrą pierwszoligowca? - zapowiedź meczu 1/8 Pucharu Polski Podbeskidzie Bielsko-Biała - GKS Bełchatów

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Rozgrywki Pucharu Polski wkraczają w kolejną fazę. Tutaj nie ma już drużyn przypadkowych, większość stanowią zespoły z ekstraklasy, jednak zdarzają się również rodzynki. Jedną z trzech ekip z niższej niż najwyższa klasa rozgrywkowa ligi jest zespół Podbeskidzia Bielsko-Biała. Zadanie postawione przed Góralami jest bardzo ciężkie, bowiem ograć solidną jedenastkę z Bełchatowa będzie naprawdę trudno.

Przeszłość dla Górali

Pucharowe mecze Podbeskidzia z GKS-em Bełchatów ograniczają się do jednego sezonu. Dwumecz 1/16 Pucharu Polski, w którym rękawice na boisku skrzyżowały obie ekipy, miał miejsce w sezonie 2005/2006. Wówczas za każdym razem górę brała ekipa Podbeskidzia, która dość niespodziewanie awansowała do dalszej rundy gier. W przeszłości obie ekipy sześciokrotnie spotykały się również na szczeblu zaplecza ekstraklasy. Choć mecze w Bełchatowie to same zwycięstwa GKS-u, to stadion przy Rychlińskiego był już korzystniejszy dla Górali. Do tej pory bielscy kibice pamiętają bardzo emocjonujący mecz, w którym Podbeskidzie pokonało bełchatowian 4:0. Warto dodać, że w tamtym czasie GKS awansował do ekstraklasy.

Świadomie nierówne szanse

Zespół gości z Bełchatowa nie lekceważy Podbeskidzia. Trener gości wtorkowej potyczki Maciej Bartoszek zapowiada, że w tym spotkaniu jego ekipa wystąpi w najmocniejszym składzie. Inną postawę prezentuje szkoleniowiec Górali Robert Kasperczyk, który konsekwentnie pozwala w Pucharze Polski pograć zawodnikom dotychczas nie mieszczącym się w podstawowej jedenastce. Być może we wtorek bielscy kibice zobaczą na boisku powracających do zdrowia Dariusza Kołodzieja oraz Bartłomieja Koniecznego, którzy zagrali ostatnio w rezerwach.

Będzie pustawo?

Wiele na to wskazuje, że to spotkanie nie przyciągnie na trybuny zbyt wielu fanów. Powodów takiej hipotezy można usnuć co najmniej kilka. Po pierwsze jak mawia prezes Podbeskidzia Janusz Okrzesik GKS Bełchatów to najmniej medialny zespół z ekstraklasy na jaki Górale mogli trafić. Drugim powodem niskiej frekwencji mogą być wyniki Górali w ostatnich meczach ligowych, które dla zespołu walczącego o ekstraklasę nie były najlepsze. Bardzo ważnym czynnikiem może być również podniesienie cen biletów o kilka złotych. Najtańsze wejściówki można kupić dopiero od 18 złotych. Do wszystkiego dochodzi środek tygodnia oraz przenikliwe zimno. Obyśmy się mylili, ale wszystko na to wskazuje, że publika nie dopisze…

Podbeskidzie Bielsko-Biała - GKS Bełchatów / wt 26.10.2010, godz. 18.00

Przewidywane składy:

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Zajac - Górkiewicz, Byrtek, Konieczny, Osiński - Malinowski, Matusiak, Kołodziej, Żyła - Chmiel, Patejuk.

GKS Bełchatów: Sapela - Fonfara, Lacić, Drzymont, Popek, Da Silva, Baran, Poźniak, Małkowski, Kuświk, Nowak.

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).

Źródło artykułu:
Komentarze (0)