Dariusz Łatka: Im dalej, tym gorzej

W ostatnim czasie Podbeskidzie Bielsko-Biała zwycięstwa przeplata porażkami, mimo to wciąż zajmuje pozycję wicelidera. Górale mają jednak tylko dwa punkty przewagi nad depczącymi im po piętach Piastem Gliwice i Sandecją Nowy Sącz.

Paweł Patyra
Paweł Patyra

Podbeskidzie przegrało z Górnikiem Łęczna i zmarnowało szansę na odskoczenie grupie pościgowej. Ta wpadka nie załamała drużyny. - Pamiętajmy, że do końca ligi jest jeszcze daleko. Górnik Łęczna to naprawdę dobry zespół, ale to już minęło i będziemy starali się wygrać gdzie indziej - w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl zapewnia Dariusz Łatka.

Podopieczni Roberta Kasperczyka dotychczas doznali zaledwie dwóch porażek - obu w październiku. Przeciwnicy już wiedzą, że zlekceważenie Górali słono kosztuje. - Im dalej w ligę, tym jest coraz gorzej. Zespoły coraz bardziej spinają się na Podbeskidzie, choćby nawet Łęczna - oglądaliśmy wycinki z trzech ostatnich meczów i nie grała tak dobrze, jak z nami. Tak też prezentują się inne zespoły. Przyjeżdża Podbeskidzie, które jest w czołówce i walczy o ekstraklasę, więc zawodnicy chcą się pokazać, grają bardziej zmobilizowani - ocenia były piłkarz Jagiellonii Białystok.

Podbeskidzie prezentuje efektowny, ofensywny futbol. Ma najlepszy atak w I lidze, tracąc przy tym mało bramek, co ma przełożenie na osiągane wyniki. - Staramy się przekładać na mecze to, nad czym pracujemy na treningach. Dość fajnie to wychodzi, musimy jednak poprawić skuteczność - uważa Łatka.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×