Waldemar Fornalik (Ruch Chorzów): Był to bardzo ciekawy mecz. Na odprawie mówiłem, ze w takich spotkaniach ważne jest, żeby zdobyć bramkę. Nam się to nie udało, ale szczególnie w końcówce pierwszej połowy mieliśmy swoje szanse. Między innymi Piech głową nie trafił, a były kolejne okazje. Nie wykorzystane przez nas sytuacje spowodowały, że OKS poczuł się pewniej i spotkanie się wyrównało. Było groźniej pod naszą bramką. Akcje przenosiły się z jednej strony na drugą. W karnych widać było, że piłkarze Ruchu wykazali się większą odpornością. Dobrze się stało, że awansowaliśmy w dramatycznych okolicznościach. Gratuluję postawy zespołowi OKS Olsztyn, która zagrał naprawdę dobrą piłkę. To już zaobserwowaliśmy w ich poprzednich meczach. Wiedzieliśmy, że nie będzie to łatwe spotkanie.
Zbigniew Kaczmarek (OKS Olsztyn): Chciałem podkreślić, że było to dobre spotkanie, a ze strony Ruchu bardzo dobre. Trener Fornalik trochę nas zaskoczył desygnując do gry bardziej ofensywnych piłkarzy niż w meczach ligowych. Mieliśmy rozeznanie jak Ruch gra. Niebiescy nastawili się na atak i stwarzanie sytuacji. Należy podziękować zespołowi za walkę. Moi piłkarze starali się dorównywać piłkarzom Ruchu, w niektórych momentach ciekawie to wyglądało. Szkoda, że odpadliśmy. Ale tak bywa, że wygrywa zespół lepszy, który potrafi zachować więcej zimnej krwi w wykonywaniu rzutów karnych. Trenerowi Ruchu gratuluję awansu. Teraz będziemy kibicować chorzowianom w kolejnych spotkaniach pucharowych.