Czwartek w La Liga: Zidane prawą ręką Mourinho, 2 miliony za występ Drenthe

Już w przyszłym tygodniu na ławce trenerskiej Realu Madryt możemy zobaczyć Zinedine'a Zidane'a. Francuz ma asystować trenerowi Królewskich - Jose Mourinho. Aż 2 mln euro będą musieli zapłacić włodarze Herculesa, jeśli chcą wystawić w najbliższym meczu wypożyczonego Roystona Drenthe. Z kolei Daniel Alves nie martwi się zbytnio ewentualnym odejściem z FC Barcelony.

Alves nie widzi problemu w odejściu

Daniel Alves chciałby dalej występować w koszulce FC Barcelony, jednak jeśli nie otrzyma odpowiednich zarobków może opuścić Camp Nou. Z chęcią z tej opcji skorzystaliby chociażby włodarze Chelsea Londyn.

- Chcę wypełnić kontrakt do 2012 roku. Jeśli klub uważa, że jestem dalej użyteczny, zostanę. Jeśli uznają, że nie dam nic więcej drużynie, odejdę i nic się nie stanie, to jest piłka. Jestem pewny, że się dogadamy, ale wciąż nam trochę brakuje, do tego, czego oczekuję. Występują pewne różnice, a chcę być godnie nagrodzony za swoje występy na boisku - przyznał Brazylijczyk.

Katalończycy nie mają zamiaru sprzedawać swojego defensora i zapewne przystaną na jego żądania. Podobno już szykowane jest przedłużenie jego umowy do 2015 roku.

Zidane prawą ręką Mourinho?

Bardzo blisko powrotu do Realu Madryt jest Zinedine Zidane. Francuz ma należeć do sztabu szkoleniowego Jose Mourinho i już w przyszłym tygodniu może zasiąść na ławce Królewskich.

Zizou spotkał się z trenerem oraz prezesem Florentino Perezem w sprawie roli, jaką ma odgrywać na Santiago Bernabeu. Już jakiś czas temu Mourinho zapowiadał wielką chęć współpracy z mistrzem świata z 1998 roku.

Xavi i Milito powrócą do Barcy

Na najbliższy ligowy hit pomiędzy Sevillą i FC Barceloną do dyspozycji trenera Josepa Guardioli powinni być Xavi oraz Gabriel Milito. Obaj normalnie trenowali z resztą drużyną.

Pomocnik Katalończyków od początku sezonu miewa kłopoty ze ścięgnami, przez co nie mógł wystąpić w ostatniej wiktorii nad Saragossą. Mniejsze szanse na występ od pierwszej minuty ma argentyński defensor, który pauzował 2 tygodnie przez problem z mięśniem.

Drenthe zagra z Realem za 2 mln?

Jeśli Hercules Alicante w najbliższym spotkaniu z Realem Madryt wystawi Roystona Drenthe, będzie musiało zapłacić Królewskim 2 mln euro. Holender jest bowiem wypożyczony do ekipy beniaminka, a w umowie zawarto właśnie taką klauzulę.

Skrzydłowy wciąż wierzy w występ przeciwko byłemu klubowi, jednak wyniosłoby to 1/20 całego budżetu na ten sezon Herculesa.

Atletico bez porozumienia z Afellayem

W środę pojawiła się informacja o indywidualnym porozumieniu na linii Ibrahim Afellay - Atletico Madryt. Agent piłkarza zaprzeczył jednak tym doniesieniom.

- Nie osiągnęliśmy porozumienia z żadnym klubem, nawet z Atletico. Kilka nazw z prasy się potwierdza, ale nie chcę o żadnej informować - przyznał reprezentant 24-letniego Holendra.

Valdez liczy na zwycięstwo z Realem

Na kolejną niespodziankę liczą piłkarze Hercules. Dotychczas udało im się pokonać FC Barcelonę i Sevillę, a teraz zmierzą się z Realem Madryt.

- Jeśli byliśmy w stanie wygrać z Barceloną, dlaczego mielibyśmy tego nie powtórzyć przeciwko Realowi Madryt? Szanuję ich, ale się nie boję - przyznał Nelson Valdez, który przeciwko Katalończykom dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.

Sevilla chce zaskoczyć Barcelonę

Gwiazdy FC Barcelony będzie musiał zatrzymać Javi Varas, dla którego będzie to dopiero 9. mecz w Primera Division. 28-latek musi zastąpić kontuzjowanego Andresa Palopa.

- Jesteśmy Sevillą i możemy ich zaskoczyć. Jeśli zagramy jak w ostatnich meczach, mamy szansę pokazać coś pozytywnego w sobotę - przyznał bramkarz Andaluzyjczyków.

Komentarze (0)