Bo derby to rzecz święta - zapowiedź meczu Śląsk Wrocław - KGHM Zaglębie Lubin

Kibice jednych i drugich swoich zawodników na to spotkanie mobilizowali już od dawna. Sami piłkarze wiedzą, że nie mogą zagrać słabszego spotkania, bo derby to rzecz święta i gorszej niż zwykle postawy fani im nie wybaczą. Zdecydowanego faworyta pojedynku Śląska z Zagłębiem nie ma.

Derby pomiędzy Śląskiem Wrocław i KGHM Zagłębiem Lubin elektryzują już od dawna kibiców obu drużyn. Podczas ostatniej kolejki dobitnie swoim piłkarzom przypominali to fani Miedziowych i Śląska. - Kibice śpiewali, że to rzecz święta. Nie tylko rzecz święta, ale z punktu naszego widzenia, przez wzgląd na to, jakie mamy miejsce w tabeli, musimy zacząć gromadzić te punkty - mówił w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Waldemar Sobota, pomocnik WKS. - Sam wiem co dla kibiców znaczą derby ze Śląskiem, bo jestem wychowankiem Zagłębia i dla mnie też to jest bardzo ważny mecz. Dla kibiców również, ale dla nas wszystkich, nie mówię, że tylko dla mnie - odpowiedział Arkadiusz Woźniak, snajper klubu z Lubina.

Obydwa zespoły nie najlepiej radzą sobie w rozgrywkach. W lepszej sytuacji są Miedziowi, którzy mają więcej punktów. Śląsk natomiast w tym sezonie nie potrafi wygrać na własnym stadionie. Reasumując Zagłębie po 10. kolejkach na swoim koncie zgromadziło 12 "oczek", Śląsk ma ich o pięć mniej. Miedziowi w tabeli plasują się na 10 miejscu, Śląsk jest drugi od końca. Ciężko wskazać faworyta tego pojedynku. Maciej Skorża stawia na gospodarzy sobotnich zawodów. - Trudno mi do końca powiedzieć jaka jest siła Śląska, ale myślę, że tu, na tym stadionie to chyba jednak Śląsk będzie faworytem tego meczu - skomentował szkoleniowiec Legii Warszawa. Derby to jednak derby, a te rządzą się swoimi prawami. - Nie mogę składać obietnic, że pokonamy Zagłębie. Mogę zapewnić, iż zrobimy wszystko, żeby wygrać. Czy wygramy, to będziemy wiedzieli o godzinie 21 w sobotę - spokojnie wyjaśnił Łukasz Madej, pomocnik WKS-u.

Miedziowi w ostatnim starciu zaprezentowali ofensywny styl. Podobnie zapewne będzie i w sobotę. Drużynie ewidentnie pomógł powrót do gry po kontuzjach Dawida Plizgi i Szymona Pawłowskiego. To na tych dwóch zawodnikach spoczywa ciężar gry ofensywnej drużyny. W linii pomocy bryluje Mateusz Bartczak, który jest najlepszym strzelcem zespołu. W potyczce ze Śląskiem do gry zdolni nie będą Martins Ekwueme oraz Costa Nhamoinesu. Marek Bajor będzie mógł natomiast liczyć na Kamila Wilczka. - Śląsk gra u siebie i też zależy mu na zwycięstwie w derbach. Na pewno będzie to ciężki mecz do wygrania. Nie czujemy presji. Do tego meczu przygotowujemy się, jak do każdego innego - przekonywał w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Dawid Plizga.

Wrocławianie mają problem. W tym sezonie wygrali jeden mecz ligowy i są dramatycznie nisko w tabeli. Śląsk okazał się lepszy jedynie od... Cracovii, która jest czerwoną latarnią ligi. W meczu przeciwko Zagłębiu do gry nie będzie zdolny Cristian Diaz, który urazu nabawił się w potyczce pucharowej z Legią Warszawa. Poza tym w kadrze meczowej na ten pojedynek zabraknie Mariusz Pawelca i Tomasza Szewczuka. Do dyspozycji Lenczyka będą natomiast Vuk Sotirović i Tadeusz Socha. - W meczu z Zagłębiem nie będziemy chłopcami do bicia, bo nam kibice tego nie wybaczą. Jestem absolutnie przekonany - powalczymy z Zagłębiem - powiedział doświadczony szkoleniowiec.

Sobotni mecz ważny będzie i dla jednych, i dla drugich. - Musimy, nie ma innej opcji. Musimy zacząć wygrywać - przekonuje Waldemar Sobota. Na trybunach pojawi się wielu fanów, bowiem to spotkanie elektryzuje mieszkańców jednego i drugiego miasta. Kibice obu klubów lekko mówiąc nie przepadają za sobą, więc można spodziewać się gorącej atmosfery. Oby piłkarze na boisku pokazali zaangażowanie, walkę to wtedy możemy być świadkami bardzo emocjonującego spotkania, w którym na pewno nikt nie będzie odstawiał nogi.

Śląsk Wrocław - KGHM Zagłębie Lubin / sob 30.10.2010 godz. 19.15

Przewidywane składy:

Śląsk Wrocław: Kelemen - Celeban, Fojut, Spahić, Wołczek - Sobota, Kaźmierczak, Sztylka - Mila - Sotirović, Gikiewicz.

KGHM Zagłębie Lubin: Isailović - G.Bartczak, Stasiak, Reina - Kocot - Dąbrowski, M.Bartczak, Plizga - Pawłowski, Kędziora, Woźniak.

Sędzia: Paweł Pskit (Łódź).

Zamów relację z meczu Śląsk Wrocław - KGHM Zagłębie Lubin

Wyślij SMS o treści SF ZAGLEBIE na numer 7303

Koszt usługi 3,66 zł z VAT

Zamów wynik meczu Śląsk Wrocław - KGHM Zagłębie Lubin

Wyślij SMS o treści SF ZAGLEBIE na numer 7101

Koszt usługi 1,22 zł z VAT

Źródło artykułu: