- W tym meczu wszystko było magiczne. Za każdym razem kiedy te dwa zespoły grają ze sobą, to są to szczególne mecze. Oba zespoły chcą uzyskać pewność, że realizują projekt, jak również mają chęć pokonania przeciwnika. To był mój ostatni mecz na San Siro? W życiu wszystko jest możliwe, także to, że to był mój ostatni mecz na San Siro - powiedział.
- To zwycięstwo jak każde inne dało nam trzy punkty, jednak to ma szczególny smak. Już dawno nie zdobyliśmy San Siro, teraz panuje wielki entuzjazm i cieszymy się tym sukcesem. Ważne jest to, co już udało nam się osiągnąć, ale musimy być czujni i przygotowani na nadchodzące wyzwania - dodał.
- Mój gol? Po akcji Sissoko instynktownie pobiegłem za nim. Miałem szczęście, że ostatecznie piłka trafiła pod moje nogi i dlatego zdobyłem bramkę - zakończył.
W tym momencie Juve ma na swoim koncie piętnaście punktów i zajmuje czwarte miejsce w lidze.
Jeśli chodzi o dorobek popularnego Pinturicchio, to w Serie A wyprzedza on o jedno trafienie legendę Juve - Giampiero Bonipertiego. Ogólnie Alex zdobył dla Bianconerich już 278 goli.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)