Frank Schaefer przejął schedę po zwolnionym z powodu słabych wyników i ostatniej pozycji Koziołków w tabeli Zvonimirze Soldo. 47-latek, dla którego jest to pierwsza w karierze praca z seniorskim zespołem, zdążył już poprowadzić zespół do wygranej 3:0 z TSV Monachium w Pucharze Niemiec i 3:2 z Hamburgerem SV w 10. kolejce Bundesligi.
Nowy opiekun wydłużył treningi, które zamiast dotychczasowych 70 minut, trwają nawet pół godziny dłużej. Ponadto Schaefer położył nacisk na komunikację i dobrą atmosferę w zespole, za co chwali go sam Lukas Podolski. Uprzednio największy gwiazdor narzekał zarówno na władze klubu, jak i kolegów z drużyny. Ekipa będzie też wcześniej udawać się na mecze wyjazdowe, by odbyć trening dobę przed rozpoczęciem gry.
Co być może najistotniejsze, zmieniono również ustawienie zespołu. Na "szpicę" powrócił Milivoje Novaković (ze znakomitym jak dotąd efektem - hat-trick w pojedynku z HSV), a tuż za nim operuje Podolski. Wcześniej snajper ze Słowenii, znajdujący się w konflikcie z Soldo, nie był uwzględniany w wyjściowym składzie, a jedynym napastnikiem był "Poldi".
Nowy system oznacza też zmiany dla Adama Matuszczyka. Pod wodzą Soldo 21-latek miał sporo zadań ofensywnych, występując na środku pomocy bezpośrednio za Podolskim. Teraz został cofnięty i wraz z Martinem Lanigiem zabezpiecza tyły (zbierając lepsze noty od swojego partnera). Wydaje się, że na pozycji defensywnego pomocnika, na której zaczynał przygodę z Bundesligą, pochodzący z Gliwic zawodnik czuje się najpewniej i że na niej widzi go w kadrze Franciszek Smuda.
Matuszczyk w reprezentacji zadomowił się na dobre i ma spore szanse na grę w wyjściowym składzie podczas finałów Euro 2012. Póki co zdaje się wygrywać rywalizację z Rafałem Murawskim, Tomaszem Bandrowskim i Dariuszem Dudką właśnie na pozycji defensywnego pomocnika. Występy w Kolonii w tej roli powinny być więc dla niego bezcennym doświadczeniem.