Andrzej Kretek (Widzew Łódź): Trudno być zadowolonym po takim meczu. W pierwszej połowie nie wyszliśmy nawet z szatni. Nerwowo zareagowałem w przerwie, żeby zespół zaczął grać. Sernas trafił w słupek… Nie mamy szczęścia, normalnie pada z tego gol. Mieliśmy już pecha w Bełchatowie, tracąc bramkę w 96. minucie. Trudno mówić coś dobrego o tym meczu.
Marek Bajor (KGHM Zagłębie Lubin): Chciałbym pogratulować chłopakom, że wygraliśmy, chociaż znaleźliśmy się w tak trudnym położeniu. Nie był ważny styl dzisiaj i to sobie jasno powiedzieliśmy przed meczem. Zdobyliśmy trzy punkty i to się liczy. Piłkarze zostawili serce, może umiejętności zawiodły. Cieszę się, że te trzy punkty pociągnęły nas w górę tabeli.