Bramki palce lizać - relacja z meczu Zawisza Bydgoszcz - Jarota Jarocin

Piękne bramki padały na zakończenie piłkarskiej jesieni w Bydgoszczy. Wszystkie były udziałem graczy Zawiszy, którzy po zwycięstwie nad Jarotą skutecznie odrabiają straty do lidera z Grudziądza.

Adrian Dudkiewicz
Adrian Dudkiewicz

Po raz pierwszy od czasu pamiętnego spotkania z Widzewem na bydgoskim stadionie mogli zasiąść miejscowi kibice. Nie było ich wielu, bo sama pora (13:00) oraz fatalna pogoda nie zachęcały do przyjścia na sobotni mecz. Ci, którzy zostali w domach niech żałują, bo gracze Zawiszy udanie zakończyli piłkarską jesień w mieście nad Brdą przepięknymi trafieniami. - Z dopingiem naszych sympatyków gra nam się zupełnie inaczej - podsumował obrońca Cezary Stefańczyk. - Wcześniej czuliśmy się tutaj właściwie jak na sparingach i to nam nie pomagało. Teraz widać efekt.

Właśnie defensorzy gospodarzy byli głównymi aktorami sobotniego spotkania. Jeszcze przed zejściem do szatni Maciej Dąbrowski zawisł w powietrzu i pięknym strzałem głową pokonał Brzostowskiego. To wyraźnie dobiło żwawą do tej pory ekipę trenera Czesława Owczarka. - Nie ma znaczenia kto strzela bramki, czy napastnicy lub obrońcy. Liczą się trzy punkty. Ta wygrana była nam niezwykle potrzebna, bowiem chcieliśmy odnieść trzecie zwycięstwo - twierdzi Dąbrowski.

W drugiej części na boisku dominował już tylko Zawisza. Efektem tego było przepiękne trafienie Cezarego Stefańczyka. Bydgoski obrońca poszedł prawym skrzydłem i zdecydował się na dośrodkowanie. Piłka jednak nabrała takiej rotacji, że Brzostowski źle obliczył jej lot i futbolówka wpadła mu ''za kołnierz''. - Po prostu zaryzykowałem i się udało - dodał szczęśliwy strzelec. - Podobną bramkę strzeliłem podczas potyczki z Nielbą Wągrowiec. Jarota to był zdecydowanie najtrudniejszy rywal jaki przyjechał do Bydgoszczy.

Na pożegnanie piłkarskiej jesieni, już w doliczonym czasie gry wynik w sytuacji sam na sam ustalił Jakub Wójcicki. Miejscowy napastnik otrzymał idealne podanie ze środka boiska i w pełnym biegu minął Brzostowskiego. Później wystarczyło mu tylko dopełnić formalności.

Wygrana gospodarzy oznacza, że bydgoszczanie utrzymali drugie miejsce w tabeli i mają dwa punkty przewagi nad trzecią w tabeli Miedzią Legnica. Warto podkreślić, że ostatni mecz oglądało kilku piłkarzy, którzy 50 lat temu wywalczyli historyczny awans z Zawiszą do Ekstraklasy. - Pozostaje mieć nadzieję, że za pół roku będziemy świętować podobny do I ligi - cieszył się Bronisław Waligóra.

Zawisza Bydgoszcz - Jarota Jarocin 3:0 (1:0)
1:0 - Dąbrowski 45'
2:0 - Stefańczyk 80'
3:0 - Wójcicki 90+4'

Zawisza: Witan - Dąbrowski, Warczachowski, Wasikowski (90' Cuper), Stefańczyk, Galdino, Klofik (75' Ślifirczyk), Okińczyc (51' Juszkiewicz), Maziarz, Kanik (58' Tarnowski), Wójcicki.

Jarota: Brzostowski - Idzikowski, Kieliba, Śliwa, Oczkowski, Czabański (62' Stawiński), Danielak, (85' Skowron), Bartoszak, Gościniak (71' Juracki), Pacyński (53' Jeżewski), Garbarek.

Żółte kartki: Dąbrowski (Zawisza) oraz Kieliba, Danielak (Jarota).

Sędzia: Maciej Lewicki (Gdańsk).

Widzów: 1000.

Wszystkie mecze 2. ligi piłki nożnej w Pilot WP, pierwszej TV online w Polsce! (link sponsorowany)
2. liga piłki nożnej w jednym miejscu. Transmisje wszystkich meczów obejrzysz na żywo, online, gdziekolwiek będziesz w Pilot WP.

Rywalizację 18 drużyn o najlepsze miejsca w tabeli, a tym samym wszystkie mecze 34 kolejek do zobaczenia online na kanałach 2. liga piłki nożnej za pośrednictwem platformy streamingowej Pilot WP. Dodatkowo, dla wszystkich którzy chcą obejrzeć rozgrywki później, będzie przygotowana biblioteka VOD, z rozegranymi meczami. Wystarczy wykupić pakiet "2. liga piłki nożnej" w Pilot WP, a razem z nim dostęp do kanałów 2. liga piłki nożnej oraz VOD z meczami.

To tutaj toczy się prawdziwa gra! Sportowe emocje gwarantowane!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×